Niemal dziewięciu na dziesięciu Polaków deklaruje w najnowszym badaniu agencji zatrudnienia Randstad, że pracuje w wielopokoleniowych zespołach. To stawia nas w czołówce wśród kilkunastu badanych krajów.
Jak zwraca uwagę prof. Izabela Warwas z Uniwersytetu Łódzkiego, zmiany demograficzne, w tym zwłaszcza starzenie się społeczeństwa, sprawiają, że w wielu firmach musi współpracować ze sobą nawet pięć pokoleń. Na rynek pracy wchodzi bowiem najmłodsza, urodzona już w XXI wieku generacja Z na stałe podłączona do internetu i dlatego określana niekiedy jako C (od connected i communicated).
Pozbyć się uprzedzeń
Problem w tym, że nie wszyscy pracodawcy i menedżerowie uwzględniają różnice pokoleniowe. Dagmara Chudzińska-Matysiak, dyrektor regionu w Randstad Polska, twierdzi, że o ile na Zachodzie firmy nauczyły się już tworzyć kulturę organizacyjną uwzględniającą interesy i specyfikę pracowników w różnym wieku, która wspiera międzypokoleniową wymianę doświadczeń, o tyle w Polsce wciąż mamy dużo do zrobienia. – Pomimo rosnącej presji rynku pracy nadal jest stosunkowo niewiele ciekawych działań poświęconych budowaniu dobrej współpracy poprzez zarządzanie różnymi generacjami w organizacjach – podkreśla Marzena Strzelczak, dyrektor generalna Forum Odpowiedzialnego Biznesu, komentując wyniki analizy FOB tego dotyczącej.
Potrzebę tych działań widać w badaniu Randstad; według niego 80 proc. Polaków woli pracować w wielopokoleniowym zespole, lecz odsetek osób podchodzących do tego z rezerwą należy do największych w Europie. Ich odsetek zawyżają najmłodsi (18–24 lata), wśród których aż 41 proc. nie ma chęci do pracy w wielopokoleniowym zespole. Większość Polaków (70 proc.) nie chciałaby też mieć młodszego od siebie szefa.
Jak ocenia prof. Warwas, współpracę międzypokoleniową utrudnia stereotypowe postrzeganie pracowników ze względu na wiek – np. młodym z pokolenia Y i Z przykleja się etykietę nielojalnych, roszczeniowych bałaganiarzy, nie starając się zbadać ich potrzeb dotyczących komunikacji i motywacji. – Warto zrobić skan narzędzi komunikacji, analizując, czy potrafimy dotrzeć do młodych ludzi, którzy oczekują niemal natychmiastowej informacji i jasno określonej ścieżki rozwoju – twierdzi prof. Warwas, która zwraca uwagę na rolę menedżerów. To oni powinni obserwować swoich podwładnych, by trafiać w ich oczekiwania i zachęcać do międzypokoleniowej współpracy, która może się stać jedną z przewag konkurencyjnych firmy.