Plaga szarańczy zagraża Afryce. Skutkiem może być głód

Po Somalii, Etiopii i Kenii szarańcza atakuje Ugandę, Tanzanię i Sudan Południowy. Narody Zjednoczone wzywają do pomocy zagrożonym rejonom.

Aktualizacja: 11.02.2020 15:33 Publikacja: 11.02.2020 14:34

Plaga szarańczy zagraża Afryce. Skutkiem może być głód

Foto: Adobe Stock

Miliardy szarańczy niszczą uprawy w krajach wschodniej Afryki. W Kenii takiej plagi tych owadów nie widziano od 70 lat, z kolei w Somalii i Etiopii roje szarańczy są największe od ćwierćwiecza. Pożerające zboża i trawy owady dotarły już do granic Ugandy. Według naukowców obecny problem wynika ze zmian klimatu, które przyniosły w rejonach rojenia się szarańczy znakomite warunki do rozwoju owadów, które dzięki temu przeszły z fazy samotniczej do stadnej, zagrażającej uprawom.

Od początku roku roje owadów przeszły od Rogu Afryki obok Kilimandżaro do Tanzanii i docierają już do Ugandy. A to nie jedyny kierunek przemieszczania się rojów szarańczy.

- Spodziewamy się, że w każdej chwili mogą przemieścić się do południowo-wschodniej części Sudanu Południowego – mówił na konferencji w Nowym Jorku Keith Cressman z FAO, cytowany przez South China Morning Post.

Sytuacja w Sudanie Południowym może natychmiast stać się bardzo poważna – niedawno powstałe państwo wciąż zmaga się ze skutkami wieloletniej wojny. Oznacza to, że miliony ludzi już teraz żyjące na krawędzi głodu są zagrożone klęską.

Obecna plaga szarańczy, choć największa od lat może przybrać jeszcze większe rozmiary, jeżeli nie zostaną podjęte środki zaradcze. Przedstawiciele Narodów Zjednoczonych z Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) ostrzegają, że jeżeli nic nie zostanie zrobione przed nadchodzącą falą deszczów, która przyniesie wzrost roślin i korzystne warunki do rozwoju szarańczy, to liczba owadów może wzrosnąć 500 razy.

- Istnieje ryzyko katastrofy – mówił wprost Mark Lowcock, podsekretarz ONZ ds. pomocy humanitarnej.

Już teraz ryzykiem niedożywienia zagrożonych jest 13 milionów ludzi, a brak działań może przynieść zagrożenie głodem kolejnym 20 milionom. Do zwalczenia szarańczy potrzebne są natychmiastowe opryski, na które potrzebne są pieniądze – relatywnie nieduże, gdyż na natychmiastowe działania potrzebne jest 76 mln dolarów. Z czego zgromadzono już około 20 mln, głównie ze źródeł Narodów Zjednoczonych. Do pomocy dorzuciły się też USA i Unia Europejska – USA dały 800 tys. dolarów, a UE milion euro.

Miliardy szarańczy niszczą uprawy w krajach wschodniej Afryki. W Kenii takiej plagi tych owadów nie widziano od 70 lat, z kolei w Somalii i Etiopii roje szarańczy są największe od ćwierćwiecza. Pożerające zboża i trawy owady dotarły już do granic Ugandy. Według naukowców obecny problem wynika ze zmian klimatu, które przyniosły w rejonach rojenia się szarańczy znakomite warunki do rozwoju owadów, które dzięki temu przeszły z fazy samotniczej do stadnej, zagrażającej uprawom.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rolnictwo
Afera w rządzie Ukrainy. Minister podejrzany o kryminalny proceder
Rolnictwo
Polska wspomaga wojenną kasę Rosji importując nawozy. Najwięcej w UE
Rolnictwo
Węgry ograniczą import produktów rolnych z Ukrainy. Rosja zadowolona
Rolnictwo
Największy producent wina Rosji w mackach Kremla. Parodia w sądzie
Rolnictwo
Przybywa zboża z Rosji w Europie. Dojrzewa pomysł na cła