Pekin sięga po coraz ostrzejsze środki walki z epidemią Afrykańskiego Pomoru Świń, która wybuchła w Chinach w sierpniu 2019 r. i od tej pory zdziesiątkowała hodowle świń. Po wprowadzeniu w niektórych regionach i miastach tzw. stref zakazanych, w których nie wolno hodować świń, władze zaczęły również ograniczać import wieprzowiny z innych krajów, w których rozprzestrzenił się wirus.

Jak donosi Reuters, rząd w Pekinie podjął właśnie decyzję o całkowitym zablokowaniu importu świń, dzików i wytwarzanych z nich produktów z Indonezji. Z danych opublikowanych przez chiński Główny Urząd Celny wynika, że do 17 grudnia zarejestrowano na terenie Indonezji 392 ognisk ASF. 

Chiński rząd opracował już 3-letni plan odbudowy hodowli i przywrócenia liczby pogłowia sprzed epidemii. Zakłada on między innymi wprowadzenie ułatwień dla hodowców przy nabywaniu ziemi, likwidację stref zakazanych do końca 2020 r. i umożliwienie zakładania ferm w nowych miejscach.

Od wybuchu wirusa ASF w Chinach pogłowie świń zredukowało się aż o 40 proc., co spowodowało gigantyczny wzrost cen wieprzowiny, ale też innych mięs, w tym wołowiny, drobiu i kaczek, którymi konsumenci próbowali uzupełnić braki.