Jak informuje Prokuratura Krajowa, sprawa dotyczy 3-letniego chłopca, który wraz z przyrodnim bratem przebywał pod opieką matki w Polsce od chwili, gdy skończył rok i dwa miesiące życia. Wcześniej chłopiec mieszkał z obojgiem rodziców na terenie Niemiec. Po przeprowadzeniu się do Polski matka odmawiała oddania dziecka ojcu, jak również powrotu do Niemiec. Formalnie, w świetle przepisów, wyjazd kobiety z synem do naszego kraju był uprowadzeniem.

Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowił o wydaniu dziecka ojcu lub zapewnieniu jego powrotu do Niemiec przez matkę. Orzekając, oparł się na przepisach konwencji haskiej z 1980 r. dotyczącej uprowadzenia dziecka za granicę. Zgodnie z art. 13 konwencji wymagany jest bezzwłoczny powrót dziecka, które zostało uprowadzone.

We wniesionej do Sądu Najwyższego skardze kasacyjnej Prokurator Generalny zarzucił, że w Sąd Apelacyjny w Warszawie dokonał nieprawidłowej wykładni art. 13 konwencji haskiej. Przepis ten bowiem zastrzega, że natychmiastowy powrót uprowadzonego dziecka nie jest wymagany w sytuacji, w której istnieje poważne ryzyko narażenia małoletniego na szkodę fizyczną lub psychiczną. Tymczasem w ocenie Prokuratora Generalnego sąd nie zbadał należycie, czy ryzyko takie nie zachodzi. Właściwa weryfikacja tej kwestii wymagała zasięgnięcia opinii biegłych. Sąd jednak nie przeprowadził dowodu z uzupełaniającej opinii ekspertów, całkowicie ignorując wnioski w tym zakresie kobiety i uczestniczącego w postępowaniu prokuratora. We wnioskach tych wskazano na okoliczności dotyczące osoby ojca, istotne z punktu widzenia jego zdolności do sprawowania opieki nad dzieckiem, ale przede wszystkim na emocje łączące chłopca z jego przyrodnim bratem oraz z matką, która z racji wieku stanowi dla niego rodzica wiodącego. W świetle tych okoliczności powrót dziecka do Niemiec pod opiekę ojca mógłby narazić je na istotną szkodę psychiczną - czytamy w komunikacie.

Argumenty te przekonały Sąd Najwyższy, który uchylił zaskarżone postanowienie i skierował sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny w Warszawie.