Przeanalizujemy mecz grupowy, zobaczymy co możemy zrobić lepiej, żeby w niedzielę być po spotkaniu bardziej szczęśliwi.
Michał Jurecki: – Gdy zdobyliśmy bramkę na remis i doprowadziliśmy do dogrywki to poczuliśmy wiarę. Urosły nam skrzydła. Ale w dogrywce straciliśmy szybko dwie bramki, mieliśmy dużo szans, by znów doprowadzić do remisu. Jednak zbyt wiele piłek po obronach Piotrka Wyszomirskiego wracało do Duńczyków. To była nasza największa bolączka. Nie mogliśmy sobie poradzić w ataku i teraz trudno się nam ponieść po takim meczu.
Piotr Wyszomirski: — W każdej minucie i sekundzie wierzyliśmy w zwycięstwo. Nie udało się, taki jest sport na mistrzowskim poziomie. Dogrywkę zaczynaliśmy z przewagą jednego zawodnika, nie wykorzystaliśmy tego. Wygrać z taką drużyną jak Dania bez wykorzystywania takich szans było zadaniem niewykonalnym. Najważniejsze teraz jest to, by podnieść się i zapomnieć o tym meczu. To niełatwe, bo porażka w takim półfinale ma swoją wagę. Zobaczymy jak nam pójdzie. Noc na pewno będzie ciężka. Musimy się dobrze przygotować do meczu z Niemcami, bo to wciąż jest szansa na medal. Zatem trzeba zapomnieć o półfinale.
Przemysław Krajewski: – To już historia. Musimy jak najszybciej wyrzucić ten mecz z głów. Ciężko mi się pozbierać po takim meczu, naprawdę. Szkoda, byliśmy tak blisko, a jednak daleko od finału. Cóż, zabrakło nam jednej bramki, może drugiej dogrywki, ale trzeba wyciągnąć wnioski i iść naprzód. Nic innego nam nie zostaje jak podnieść rękawicę, zagrać z Niemcami jak potrafimy najlepiej i zdobyć ten medal.
Michał Daszek: – Może to brak szczęścia, może inaczej by się mecz potoczył, gdybyśmy lepiej zaczęli dogrywkę. Nie wiem jak to wytłumaczyć, nie warto za długo o tym myśleć, mamy jeszcze jeden ważny mecz przed sobą, najważniejszy dla wielu z nas. Nie ma co za długo rozpamiętywać porażkę. Niemcy mogą mieć za dużo luzu, pokonali nas w fazie grupowej, ale my nie mamy nic do stracenia, niby stoimy na przegranej pozycji, ale możemy ich czymś zaskoczyć. Po siedmiu meczach zmęczenie jest duże, więc regeneracja fizyczna znacząca już nie będzie, bardziej trzeba nam oczyścić głowy, wyjść w pełni mobilizacji i ten medal zdobyć.