Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku I UK 26/17 z 12 grudnia 2017 r.
B.N. była zatrudniona u B.S. na stanowisku księgowej w pełnym wymiarze czasu pracy. W 2002 r. B. N. uzyskała prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy, a następnie nabyła prawo do emerytury. Od 14 września 2012 r. do 30 grudnia 2013 r. B.S. (płatnik) i B.N. (ubezpieczona) zawarły szereg umów nazwanych umowami o dzieło, których przedmiotem było m.in. księgowanie dokumentów, kontrola dokumentów księgowych, księgowanie bieżących faktur. Ubezpieczona wykonywała pracę częściowo w domu, miała też pełną swobodę wyboru godzin pracy.
Rozpatrując odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C. sąd okręgowy, a następnie także sąd apelacyjny wskazały, że ubezpieczona w ramach spornych umów nie przyjmowała na siebie obowiązku wykonania dzieła, lecz zobowiązała się do wykonywania w określonym czasie powtarzalnych czynności. Konsekwencją zawarcia umów o świadczenie usług był obo...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.