Agenci "śmiali się i pili alkohol" po zabiciu Khashoggiego?

Prokurator z Arabii Saudyjskiej dotarł do Stambułu, by wziąć udział w śledztwie w sprawie zabójstwa dziennikarza Jamala Khashoggiego w saudyjskim konsulacie.

Aktualizacja: 29.10.2018 13:03 Publikacja: 29.10.2018 11:34

Do tego lasu miał po zabójstwie Khashoggiego udać się jeden z samochodów z saudyjskiego konsulatu

Do tego lasu miał po zabójstwie Khashoggiego udać się jeden z samochodów z saudyjskiego konsulatu

Foto: AFP

Saud al-Mojeb w poniedziałek spotkał się z szefem prokuratury w Stambule. Saudyjski prokurator ma również pojechać do budynku saudyjskiego konsulatu, w którym 2 października zamordowany został Khashoggi.

Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan podkreślił, że Ankara "ceni wynik" rozmów między prokuratorami. Nie jest jasne jak dużo czasu saudyjski prokurator spędzi w Turcji.

Jak dotąd wciąż nie udało się znaleźć szczątków dziennikarza. Tureckie media publikują jednak zdjęcia samochodów należących do saudyjskiego konsulatu, które zostały dokładnie wyczyszczone zanim tureckiej policji pozwolono je przeszukać. Jeden z samochodów po zabójstwie Khashoggiego miał udać się do lasu w okolicach Stambułu.

Ponadto jeden z kierowców, którzy odwozili część zespołu funkcjonariuszy saudyjskich służb specjalnych mających brać udział w zabójstwie Khashoggiego powiedział tureckiej telewizji, że wyglądali oni na "zrelaksowanych i radosnych". Mężczyźni mieli "palić i pić alkohol" w drodze na lotnisko.

Turecka prokuratura nadal czeka na zgodę na osuszenie studni na terenie rezydencji saudyjskiego konsula, gdzie mogą znajdować się szczątki dziennikarza.

Turcja domaga się wydania 18 podejrzanych ws. zabójstwa Jamala Khashoggiego w saudyjskim konsulacie w Stambule. Osoby te zostały zatrzymane w związku ze śledztwem prowadzonym wspólnie przez Turcję i Arabię Saudyjską. Wśród zatrzymanych są m.in. osoby, które - jak wynika z nagrań monitoringu - weszły do konsulatu przed tym, jak pojawił się w nim Khashoggi - w grupie tej mieli znajdować się funkcjonariusze saudyjskich służb, a także biegli z zakresu medycyny sądowej - o czym przed kilkoma dniami w tureckim parlamencie mówił prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.
Poniżej dalsza część artykułu

Jamal Khashoggi, rezydent USA i publicysta "Washington Post", został zamordowany w konsulacie saudyjskim w Stambule 2 października. Arabia Saudyjska najpierw utrzymywała, że nie wie co się stało z Khashoggim, który miał opuścić konsulat żywy. 19 października Saudowie przyznali, że Khashoggi zginął w konsulacie w następstwie bójki w jaką wdał się w znajdującymi się tam osobami. 25 października prokuratura saudyjska przyznała, że z informacji przekazanych jej przez stronę turecką, prowadzącą śledztwo w tej sprawie wynika, iż zabójstwo Khashoggiego zostało zaplanowane.

Wszyscy zatrzymani w sprawie zabójstwa są obywatelami Arabii Saudyjskiej. Wniosek o ich ekstradycję jest realizacją zapowiedzi prezydenta Erdogana, który przedstawiając ustalenia śledztwa w tureckim parlamencie mówił, że podejrzani o zabójstwo Khashoggiego powinni być sądzeni w Turcji.

Rijad zaprzecza, jakoby saudyjska rodzina królewska miała związek z zamordowaniem krytycznego wobec saudyjskiego następcy tronu, Mohammeda ibn Salmana dziennikarza, zrzucając odpowiedzialność na "wrogich agentów".

Saud al-Mojeb w poniedziałek spotkał się z szefem prokuratury w Stambule. Saudyjski prokurator ma również pojechać do budynku saudyjskiego konsulatu, w którym 2 października zamordowany został Khashoggi.

Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan podkreślił, że Ankara "ceni wynik" rozmów między prokuratorami. Nie jest jasne jak dużo czasu saudyjski prokurator spędzi w Turcji.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Sąd uchylił wyrok skazujący Harveya Weinsteina za gwałt
Przestępczość
Nagranie z dźgania australijskiego biskupa na X. Zdaniem ludzi Muska to nie promuje przemocy
Przestępczość
Ukraiński minister rolnictwa aresztowany. Grozi mu 12 lat więzienia
Przestępczość
Fala egzekucji przyspiesza w Iranie. W jeden dzień powieszono dziewięć osób
Przestępczość
Chciała wyłudzić kredyt na zmarłego. Przyprowadziła go do banku