Modelkę Chloe Ayling została uprowadzona 10 lipca ubiegłego roku. Kobieta była przetrzymywana przez Łukasza H. przez siedem dni w chacie na górskim pustkowiu niedaleko Turynu.

Brytyjka została związana i przewieziona do kryjówki w bagażniku samochodu. Porywacz próbował przeprowadzić w internecie licytację modelki, zamieszczając jej zdjęcie jako obiektu seksualnego.

Jako cenę wyjściową licytacji podał 300 tys. euro w bitcoinach, czyli taką samą jak okup, którego zażądał od rodziny i menedżera modelki. W przypadku niezapłacenia okupu groził, że sprzeda ją jako niewolnicę seksualną.

Ponieważ ani sprzedaż, ani uzyskanie okupu się nie powiodło, Polak odwiózł modelkę do brytyjskiego konsulatu w Mediolanie. Twierdził, że jest członkiem organizacji Black Death funkcjonującej w darknecie. Został aresztowany.

Sąd w Mediolanie skazał Polaka na 16 lat i dziewięć miesięcy więzienia. Z ustaleń policji wynika, że modelka miała zostać odurzona narkotykami, a podczas przetrzymywania Łukasza H. znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie.