Z przyjętej przez rząd 13 września noweli kodeksu karnego w ostatniej chwili wyrzucono przepisy o zaostrzeniu kar za przestępstwa przeciwko mieniu. Pierwotnie Ministerstwo Sprawiedliwości zakładało, że tak jak za fałszowanie faktur, na którym cierpi budżet państwa, za taką przestępczość na kwotę 5 mln zł sprawcom grozić może nawet 25 lat więzienia; przy kwocie do 1 mln zł – osiem lat.

Ostatecznie rząd przyjął projekt bez tej zmiany. Resort tłumaczy, że zaostrzenie kar za przestępstwa przeciwko mieniu proponowali m.in. posłowie. Chcieli, by w noweli uwzględnić kwestię wielkich afer, w których pokrzywdzony może być Skarb Państwa i osoby fizyczne. W trakcie konsultacji okazało się jednak, że przesłanki zaostrzonej odpowiedzialności zapisano mało precyzyjnie i propozycje trzeba poprawić.