Pracodawcy, którzy systemowo podchodzą do doceniania pracowników, mają bardziej produktywną załogę (średnio o 38 proc.) i wyższe przychody (o 27 proc.) niż reszta przedsiębiorstw. Mogą także liczyć na większą lojalność klientów, których obsługują bardziej zaangażowani pracownicy. Te wyniki badań przeprowadzonych w USA pokazują, że opłaca się doceniać pracowników.
W Polsce podobnych badań nie prowadzono, być może dlatego, że pracodawcy dopiero w ostatnich latach (gdy rynek pracownika objął większość branż) zaczęli zwracać uwagę na korzyści z doceniania załogi nie tylko przy okazji kwartalnych czy rocznych premii. Nadal jednak niewielu pracodawców i menedżerów tę potrzebę zaspokaja.
Raport Indeks Doceniania podsumowujący wyniki sondażu, który objął latem ponad 900 pracujących Polaków i miał sprawdzić, czy czujemy się doceniani, pokazuje, że najczęściej takie poczucie deklarują młodzi pracownicy z krótkim, niespełna półrocznym stażem (69 proc.). Oni też najczęściej otwarcie domagają się feedbacku, czyli informacji zwrotnej o swojej pracy.
Pochwała uskrzydla
Jednak feedback zwykle kojarzy się z tzw. konstruktywną krytyką; dołączona do niej pochwała ma sprawić, by pracownik nie czuł się urażony wytknięciem mu uchybień. Jakub Semerda z firmy Preeshare (inicjatora badania) przyznaje, że polski pracownik ma zwykle szansę na feedback, jeśli coś nie działa jak powinno. To także kwestia kulturowa – jako Polacy jesteśmy bardziej skorzy, by zganić, niż by pochwalić. – Tymczasem docenianie to pozytywny feedback, który nas uskrzydla i sprawia, że przychodzimy do pracy szczęśliwi – podkreśla Semerda.