Dziennikarze "New York Times" komentując ustawę o IPN napisali, że określenie "polskie obozy koncentracyjne" jest bolesne wobec kraju, który został napadnięty i okupowany przez nazistowskie Niemcy. 

Jednocześnie podkreślono, że ustawa jest podobna do propagandy prowadzonej przez Związek Radziecki. "NYT" zwraca uwagę na to, że Polacy byli współwinni zbrodniom i pogromom w czasie II wojny światowej. 

Artykuł skomentował ambasador RP w Waszyngtonie Piotr Wilczek. Jak tłumaczy, "jest głęboko niesprawiedliwe przypisywanie odpowiedzialności za Holocaust Polsce, która jako pierwsza przeciwstawiła się zbrojnie Niemcom i która doznała ogromnych cierpień z rąk niemieckich okupantów".

Wilczek przyznał, że w Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich, zdarzały się przypadki kolaboracji z okupantem. Wynikały one ze strachu, antysemityzmu, oportunizmu i chciwości. W takich przypadkach polskie podziemie wykonywało karę śmierci na osobach, które współpracowały z nazistami.

"Każdy kraj mógł zrobić więcej podczas II wojny światowej, by ochronić Żydów. Jednak jedynym krajem, który ponosi odpowiedzialność za dokonywane w imieniu państwa prześladowania i zamordowanie 6 milionów Żydów i milionów nieżydowskich mieszkańców, są nazistowskie Niemcy" - napisał ambasador.