Eurodeputowany skomentował w ten sposób "bitwę o cukier" w Chełmie - jak informowały media w związku z obniżeniem ceny cukru o złotówkę przez jeden ze sklepów zainteresowanie ofertą przerosło oczekiwania organizatorów promocji. W efekcie doszło do przepychanek. Nagranie ilustrujące reakcję ludzi na promocję trafiło do sieci:
"W Polsce jest sporo biedy - ale w Chełmie chyba wyjątkowo" - zauważył Korwin-Mikke. A następnie odnotowuje, że "wystarczy dać 55 proc. ludzi po 1000 zł, 40 proc. zabrać w głosowaniu większościowym po 2000zł - i 5 proc. rządzących ma po 5000 zł na łebek. I trwałe poparcie".