Borys Budka: Poseł Pawłowska zawiodła swoich wyborców

Zderzamy się z filozofią państwa totalnego, które wchodzi ludziom do łóżek i umysłów – mówi Borys Budka, lider PO.

Publikacja: 22.03.2021 20:00

Borys Budka: Mamy kryzys pandemiczny, a cała machina państwa skupia się na tym, jak bronić Obajtka

Borys Budka: Mamy kryzys pandemiczny, a cała machina państwa skupia się na tym, jak bronić Obajtka

Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek

Czy przejście Moniki Pawłowskiej z Lewicy do Porozumienia to problem strategiczny dla całej opozycji?

To problem jednostkowy, ale symboliczny. W zeszłej kadencji takim symbolem był poseł Gryglas, który przeszedł z Nowoczesnej również do Jarosława Gowina. Jest to bardzo dziwna decyzja, kompletnie nieracjonalna. Z protestów przeciwko temu rządowi, ze Strajku Kobiet – wprost do Zjednoczonej Prawicy. Nie da się tego wyjaśnić wyborcom i myślę, że zostanie to bardzo surowo przez nich ocenione. To pokazuje, jak ważne w polityce jest doświadczenie i że warto stawiać na ludzi, których znamy, a nie na tych, którzy nagle się pojawiają, bo dostali „jedynkę" na liście. To choroba nowych ruchów politycznych. Był Gryglas, był Kałuża – teraz jest Pawłowska. Szkoda, bo nie ma pośredniej drogi, albo ktoś jest w obozie Jarosława Kaczyńskiego, albo nie jest. Poseł Pawłowska zawiodła swoich wyborców, bo przecież nikt z głosujących na Lewicę nie chciał, by została żołnierzem Kaczyńskiego. Wbrew woli wyborców dołączyła do obozu bardzo złej zmiany.

Czy i jak opozycja może przyspieszyć? Niedawno zauważył pan sam, że nie ma większości w Sejmie, więc nie obali rządu.

Trzy tygodnie temu w Rzeszowie obiecałem, że damy wsparcie kandydatowi lokalnemu, doświadczonemu, samorządowemu i zbudujemy porozumienie opozycji. To się udało – czterech liderów partii opozycyjnych po raz pierwszy stanęło razem i poparło Konrada Fijołka na prezydenta Rzeszowa.

Dziś najważniejsza jest jednak walka z pandemią. Mocno pracujemy w samorządzie – naprawiamy błędy rządu. Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy, niedawno pokazała jak skutecznie działa samorząd i obnażyła niekompetencje wojewody i rządzących.

Byłem w sobotę na Opolszczyźnie, gdzie pokazaliśmy, jak samorząd województwa opolskiego wspiera szpitale, kiedy rząd wywiesza białą flagę. To samorząd w trudnych czasach znajduje dobre recepty. Gdyby premier Morawiecki zechciał swego czasu przyjąć poprawki do ustaw covidowych, które mu wręczałem, to Polska byłyby zupełnie w innym momencie. Tymczasem PiS odrzuca wszystko. Tylko pozytywną pracą i pokazywaniem dobrych rozwiązań możemy wychodzić do przodu, a kluczem jest partnerska współpraca opozycji. Tak jak w Rzeszowie.

Z prognoz wynika, że trzecia fala opadnie pod koniec maja. Co wtedy, czy PO ruszy z nowymi projektami?

Z pewnością wrócimy do najważniejszej pracy, czyli pracy w terenie. Kiedy będzie to możliwe, wrócimy do spotkań z wyborcami, oczywiście z zachowaniem dystansu, tak by móc przedstawiać wszystkim bezpośrednio nasze propozycje. Pokazujemy inną filozofię państwa. Czas skończyć z pustymi slajdami Morawieckiego, z zapowiedziami „miliona aut elektrycznych", po których nie ma śladu, „stu tysięcy mieszkań", z których powstało raptem tysiąc czy też wielkich inwestycji, które są jak puste pole w Baranowie, które kosztuje Polaków miliony. Należy przejść do gospodarki opartej na człowieku. Całe państwo powinno być skoncentrowane na tym, by pomagać obywatelom, by zapewniać im bezpieczeństwo ekonomiczne, socjalne, i przede wszystkim bezpieczeństwo zdrowotne. Zderzamy naszą filozofię, w której człowiek jest w centrum uwagi – z filozofią państwa totalnego, które wchodzi ludziom do łóżek i umysłów. Państwo jest silne wtedy, gdy obywatele są silni i opiera się na jednostkach, a nie wtedy gdy zastrasza ludzi. Konkretne propozycje oparte na tej filozofii będą wiodącym motywem naszej aktywności wiosną i latem. Chcemy uzmysłowić wszystkim, że demokratyczna opozycja tym różni się od rządzących, że dla nas człowiek jako jednostka jest najważniejszy, a nie wszechwładne państwo, które w istocie, w czasie próby jaką jest pandemia, okazuje się bezradne.

Ten rok pokazał, że silne instytucje jak sanepid są potrzebne i tego ludzie też oczekują.

Trzeba zbudować państwo na nowo, od podstaw. Oprzeć je na silnych instytucjach, które PiS zburzyło albo uzależniło od partyjnych nominatów. PiS do każdej instytucji wpycha ludzi, których jedynym atutem jest legitymacja partyjna albo rodzinne koneksje z ludźmi władzy. W Małopolsce właśnie ważą się losy świetnego dyrektora szpitala, którego próbuje się zastąpić...wuefistą. To chore. Silne instytucje są potrzebne, ale rząd PiS je osłabił, wyrzucając fachowców. Przypomnę, że w czasach koalicji PO–PSL przeżyliśmy największy kryzys gospodarczy, wychodząc z niego suchą stopą. Dlatego że wówczas opieraliśmy się na ekspertach, fachowcach i potrafiliśmy zarządzać państwem. Dzisiaj, gdy mamy do czynienia z wielkim kryzysem pandemicznym, to cała machina państwowa skupia się na tym, jak bronić Obajtka i tych którzy robili interesy na maseczkach i respiratorach – jak bogacić się na pandemii i gwarantować to swoim funkcjonariuszom partyjnym. Silne instytucje muszą służyć obywatelom, a nie rządzącej partii. Instytucje muszą też być niezależne, by władza nie mogła być bezkarna.

Zmiana statutu w PO to perspektywa drugiej połowy roku?

Tak, będziemy zmieniać statut PO oraz przeprowadzać wybory regionalne. Nie chciałbym, by to była ta aktywność, która zdominuje opinię publiczną. To są sprawy wewnętrzne, dla nas najważniejsze jest, by dobrymi propozycjami pokazywać odpowiedzialność za Polskę i to, że jesteśmy gotowi odbudowywać instytucje i zaufanie obywateli do państwa. Dziś na pierwszym miejscu jest aktywność dla obywateli, a nie kwestie wewnętrzne.

Deklaracja ideowa PO, to nadal termin czerwcowy?

Deklaracja ideowa jest już po konsultacjach w regionach. Odbyło się kilkadziesiąt spotkań w formule internetowej. To była bardzo dobra rozmowa o Polsce, o tym, jak budować nowoczesne państwo, o tym, by zawsze w centrum uwagi stawiać człowieka. By odejść od tego, co czasem nam było przypisywane – wskaźników i liczb – a przejść do spraw konkretnych ludzi.

PO może się wiarygodnie zmienić? Po 20 latach?

PO się zmienia. Jest partią centrum, nowoczesną, ale pamięta, że zmiany i wzrost gospodarczy powinien być ukierunkowany na człowieka. To będzie widać w nowej deklaracji ideowej późną wiosną lub latem – kiedy zostaną zdjęte obostrzenia i będzie ją możną bezpiecznie zaprezentować.

Czy politycy PO będą uczestniczyć w kampanii na prezydenta Rzeszowa bezpośrednio?

Oddałem się do dyspozycji Konrada Fijołka – gdy zadzwoni - przyjadę, by wspierać go w kampanii. To Konrad wybierze formułę, ale z pewnością będzie mnie można spotkać niejeden raz na rzeszowskich ulicach, gdy będę rozdawał jego ulotki. Co więcej, zadeklarowali to wszyscy parlamentarzyści i europosłowie KO. Chciałbym, by wspólnie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Barbarą Nowacką, Włodzimierzem Czarzastym, Szymonem Hołownią i wieloma innymi znakomitymi ludźmi opozycji przyjechać znów do Rzeszowa. Konrad Fijołek jest kandydatem, który zasługuje na najwyższe uznanie, bo od dawna skutecznie pracuje dla mieszkańców Rzeszowa. To jest człowiek, który zna tam każdą ulicę, bo tam się tam wychował. Nie będziemy prowadzić kampanii z Warszawy, bo to mieszkańcy Rzeszowa sami zdecydują, kto będzie prezydentem ich miasta.

współpraca Karol Ikonowicz

Polityka
Wiadomo już, ile było „ofiar” Pegasusa. Adam Bodnar ujawnił statystyki
Polityka
Podstawa programowa w szkołach. Barbara Nowacka zapowiada odchudzenie o 20 proc.
Polityka
Poseł KO: Komuniści mogliby sie uczyć od PiS jak zwalczać opozycję
Polityka
Co Mariusz Błaszczak powienien wiedzieć o rakiecie, która spadła pod Bydgoszczą?
Polityka
Generałowie na posiedzeniu rządu. Donald Tusk wyjaśnia dlaczego