Dotychczas na takie badanie mogli kierować lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) czy pracujący w szpitalu. Medycy podnosili jednak, że takie samo uprawnienie powinni dostać także lekarze nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, która jest odpowiednikiem POZ, działającym od godz. 18 do 8 rano.

Resort zdrowia przychylił się do tych postulatów, rozszerzając możliwość kierowania na testy także na lekarzy udzielających świadczeń w ramach opieki paliatywnej i hospicyjnej oraz opieki długoterminowej. Zmiana ułatwi dostęp pacjentów do świadczeń medycznych. Ma także przyczynić się do efektywniejszego wykorzystania kadr, zwłaszcza w sytuacji pandemii.

Czytaj także: Statystyki zakażeń mogą być zafałszowane

Test rtRT PCR ( real-time reverse transcription polymerase chain reaction) jest złotym standardem badań w kierunku koronawirusa. Jego czułość jest tak wysoka, że może wychwytywać nawet pojedyncze cząstki wirusa, jak również martwe cząstki wirusa u pacjentów, którzy nie są już zakaźni. Testem tym można badać zarówno pacjentów bezobjawowych, skąpoobjawowych, jak i pełnoobjawowych.

Zgodnie z algorytmem Ministerstwa Zdrowia, testem rtPCR należy potwierdzać negatywne wyniki testów antygenowych, których czułość jest o wiele słabsza i mogą dawać wynik fałszywie ujemny. Testy antygenowe są obecnie stosowane w szpitalnych oddziałach ratunkowych (SOR) i na izbach przyjęć.