Lekarski Egzamin Końcowy (LEK) już po piątym roku studiów medycznych

Studentowi medycyny mniej czasu zajmie zostanie lekarzem. Lekarski Egzamin Końcowy (LEK) zda już po piątym roku studiów – przewiduje nowela ustawy podpisana przez prezydenta.

Publikacja: 27.07.2020 08:16

Lekarski Egzamin Końcowy (LEK) już po piątym roku studiów medycznych

Foto: Adobe Stock

Do LEK student wydziału lekarskiego będzie mógł przystąpić już po dziesiątym semestrze sześcioletnich studiów lekarskich, czyli po piątym roku. Z kolei studiujący stomatologię już po ósmym semestrze (a więc po czwartym roku pięcioletnich studiów) będzie mógł zdawać LDEK (Lekarsko-Dentystyczny Egzamin Końcowy) – zakłada nowelizacja ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty podpisana właśnie przez prezydenta.

Dotychczas do LEK i LDEK, które dają prawo wykonywania zawodu lekarza, można było przystąpić dopiero po zakończeniu studiów.

– Jeśli student miał do zdania egzaminy dodatkowe, np. dlatego że był na stypendium, tracił pierwszy termin. Ta zmiana sprawi, że przyszli lekarze będą mieli więcej czasu na przygotowanie się do egzaminu i więcej możliwości jego zdania. A od liczby punktów zależy, czy dostaną się na wymarzoną specjalizację – mówi Damian Patecki z Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL), współzałożyciel i wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów.

Czytaj także:

Lekarski egzamin specjalizacyjny przełożony bezterminowo

Kolejną zmianą jest możliwość zdawania na ostatnim roku szkolenia specjalizacyjnego Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego (PES). Dotychczas można było do niego przystąpić dopiero po zakończeniu szkolenia, co powodowało, że lekarze nawet przez pół roku byli bezrobotni – tracili zatrudnienie w szpitalu, w którym odbywali rezydenturę, opłacaną z budżetu Ministerstwa Zdrowia, a nie mogli zatrudnić się w innym miejscu, bo bez egzaminu nie mieli jeszcze statusu specjalisty. Miesiące między zakończeniem rezydentury a egzaminem wykorzystywali zwykle na naukę.

– O możliwość zdawania PES na ostatnim roku szkolenia walczyliśmy od początku działania Porozumienia Rezydentów. To bardzo ważna zmiana. Dzięki niej lekarze nie będą mieli półrocznej przerwy w karierze zawodowej – podsumowuje Damian Patecki, który właśnie kończy rezydenturę z anestezjologii i intensywnej terapii.

Jak napisano na oficjalnej stronie internetowej prezydenta Andrzeja Dudy, ustawa ma na celu poprawę warunków kształcenia i zwiększenie liczby lekarzy specjalistów. Jak wynika z szacunków Naczelnej Rady Lekarskiej, w Polsce brakuje dziś 68 tys. lekarzy.

Ustawa wprowadza zmiany w obowiązkowym stażu podyplomowym, który absolwent medycyny i stomatologii musi odbyć przed rozpoczęciem specjalizacji, a także wprowadza nowe procedury do szkolenia specjalizacyjnego.

W toku prac w parlamencie zrezygnowano jednak z tzw. listów intencyjnych, które miałyby zapewniać dodatkowe punkty brane pod uwagę w rekrutacji na daną specjalizację. Resort zdrowia chciał, by kierownik oddziału mógł zarekomendować szczególnie zdolnego – jego zdaniem – kandydata. Samorząd lekarski i Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy były im przeciwne, argumentując, że sprzyjałoby to korupcji i nepotyzmowi.

Do LEK student wydziału lekarskiego będzie mógł przystąpić już po dziesiątym semestrze sześcioletnich studiów lekarskich, czyli po piątym roku. Z kolei studiujący stomatologię już po ósmym semestrze (a więc po czwartym roku pięcioletnich studiów) będzie mógł zdawać LDEK (Lekarsko-Dentystyczny Egzamin Końcowy) – zakłada nowelizacja ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty podpisana właśnie przez prezydenta.

Dotychczas do LEK i LDEK, które dają prawo wykonywania zawodu lekarza, można było przystąpić dopiero po zakończeniu studiów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara