Reklama

Kto zostanie koronerem? „Uprawnionych lekarzy powinno być więcej”

Zdaniem ekspertów forsowane przez resort zdrowia przepisy, które mają wprowadzić w Polsce instytucję koronera, czyli lekarza stwierdzającego zgon poza szpitalem, to krok w dobrą stronę. Uważają jednak, że uprawnionych specjalistów powinno być więcej.

Publikacja: 22.10.2025 04:44

Kto zostanie koronerem? „Uprawnionych lekarzy powinno być więcej”

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie kryteria mają spełniać lekarze, aby zostać powołanymi na stanowisko koronera, według aktualnych propozycji legislacyjnych?
  • Jakie obawy wyrażają eksperci związane z ograniczeniem liczby specjalistów, którzy mogliby pełnić funkcję koronera?
  • W jaki sposób wprowadzenie koronera wpłynie na procedury związane ze stwierdzaniem zgonów i organizacją ceremonii pogrzebowych?
  • Jakie są obecne problemy związane z dostępnością lekarzy do stwierdzania zgonów i jak funkcja koronera może je rozwiązać?

– Nie mam wątpliwości, że instytucja koronera jest potrzebna i powinna zostać wprowadzona już dawno. Nie do końca jednak jasne jest, dlaczego do pełnienia tej funkcji nie zostali wytypowani również lekarze rodzinni czy interniści, dziś przecież orzekający o większości zgonów, np. z racji swojej pracy w POZ – tak projektowane przepisy komentuje Karolina Podsiadły-Gęsikowska, adwokat z Kancelarii Prawa Medycznego.

Jak zauważa, w projekcie nowelizacji ustawy o działalności leczniczej, który opublikowano na stronie Rządowego Centrum Legislacji, znalazły się zaś przepisy przewidujące, że koronerami będą mogli zostać lekarze bez specjalizacji, z trzyletnim stażem pracy w zawodzie i po kursie w zakładzie medycyny sądowej.

Czytaj więcej

Formalności pogrzebowe online, koroner stwierdzi zgon

Koronerami zostaną lekarze wąskich specjalizacji? „Trudno zakładać, że zajmujący się patomorfologią zdecydują się na dodatkowe zajęcie tego typu”

Projekt przewiduje jednak też, że koronerem, czyli lekarzem uprawnionym do stwierdzenia zgonu poza szpitalem, będzie mógł zostać także ten ze specjalizacją z medycyny sądowej, patomorfologii, anestezjologii i intensywnej terapii lub medycyny ratunkowej (albo lekarz w trakcie którejś ze specjalizacji). Według mec. Podsiadły-Gęsikowskiej, takie ograniczenie jest niezrozumiałe. – Trudno zakładać, że ci zajmujący się patomorfologią czy medycyną sądową zdecydują się na dodatkowe zajęcie tego typu, a już na pewno mam wątpliwości, czy lekarze anestezjolodzy będą nim zainteresowani – komentuje adwokat.

Reklama
Reklama

Jak zauważa, wspomnianych ekspertów w Polsce jest zresztą stosunkowo niewielu, więc koronerów ostatecznie może zabraknąć. Lekarze rodzinni mają zaś ogromne doświadczenie pracy z pacjentami cierpiącymi na różne choroby, które niejednokrotnie stają się przyczynami ich zgonów. – Trzeba też zauważyć, że przepisy miałyby wejść w życie dopiero od 2027 r. Nie wiem, dlaczego musimy czekać na nie tak długo, zwłaszcza że temat jest dyskutowany od lat i rozwiązania są bardzo oczekiwane przez środowisko medyczne – podkreśla.

Elektronizacja kart zgonu i – zgodnie z deklaracjami – brak obciążeń finansów dla samorządów

Radca prawny Urszula Łysoń, współpracująca z Kancelarią dla Samorządu, uważa że wprowadzenie instytucji koronera pozwoli uniknąć sytuacji, z którymi dziś mamy do czynienia nagminnie, kiedy to np. podopieczny domu pomocy społecznej czy schroniska dla osób bezdomnych umiera poza godzinami pracy przychodni, więc na lekarza personel czeka czasem przez całą noc. – Karetki z załogami medycznymi wyjeżdżają bowiem do żywych, a liczba medyków jest ograniczona – przypomina.

Ekspertka pozytywnie ocenia również fakt, że samorządy – zgodnie z zapowiedziami – nie poniosą dodatkowych kosztów opłacenia koronerów. Będzie to obowiązek wojewodów, którzy otrzymają na ten cel środki z budżetu państwa. Jak zauważa nowelizacja przyniesie też wiele poważnych zmian w ustawie o aktach stanu cywilnego, co będzie już wymagało od samorządów dużego zaangażowania, m.in. szkolenia pracowników urzędów.

– Przede wszystkim wprowadzona zostanie elektronizacja kart zgonu, a dokumenty w takiej formie będą już wystawiane przez koronerów, bezpośrednio rejestrowane w systemie teleinformatycznym i przekazywane do urzędów stanu cywilnego – wyjaśnia mec. Łysoń. – Jedynie w przypadku osób nieposiadających numeru PESEL ich zgon będzie trzeba do urzędów zgłaszać – dodaje.

Czytaj więcej

Ministerstwo Zdrowia wprowadzi funkcję koronera i elektroniczne karty zgonów

Prezes izby branży pogrzebowej: dziś stwierdzanie zgonu trwa nawet kilkanaście godzin; procedury się przeciągają, a bliscy nie mogą zorganizować ceremonii pożegnalnej

Również Robert Czyżak, prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej, podkreśla że reprezentowany przez niego sektor wciąż boryka się z problemami dotyczącymi stwierdzania zgonów. – Dzisiaj niejednokrotnie trwa to kilka lub kilkanaście godzin, co jest uciążliwe przede wszystkim dla rodziny osoby zmarłej, ale utrudnia nam też pracę. Nawet jeśli lekarz pogotowia ratunkowego czy ratownik medyczny wystawi zaświadczenie o stwierdzeniu zgonu, kolejnego dnia bliscy i tak muszą odebrać kartę zgonu u lekarza rodzinnego. Procedury trwają, a przed ich ukończeniem ceremonia pogrzebowa przecież nie może się odbyć – wyjaśnia. I przewiduje, że jeśli projektowane zmiany wejdą w życie, działania w jego branży również będą przebiegać sprawniej.

Reklama
Reklama

Przedstawiciel branży pogrzebowej również obawia się, że w powiatach może zabraknąć specjalistów z dziedzin, które zostały wskazane w projekcie. – Dlatego uważam, że grupa lekarzy uprawnionych do pełnienia funkcji koronera powinna zostać jednak poszerzona, np. o tych powoływanych przez prokuratury, w sytuacjach, kiedy okoliczności śmierci tego wymagają – mówi Robert Czyżak.

– W Polsce mamy w sumie ok. 400 zgonów rocznie, więc do wszystkich – oprócz tych, do których dochodzi w szpitalach i zakładach opiekuńczych – wzywany mógłby być koroner. Oczywistym jest, że „kilku” specjalistów działających w prokuraturze i powiatach, o wąskich specjalizacjach, fizycznie nie będzie w stanie podołać wyzwaniu o takiej skali. Uważam jednak, że lepiej wprowadzić niedoskonałe nawet przepisy i ewentualnie później je poprawiać, niż nie robić nic – konkluduje prezes PIBP.

Rzecznik praw obywatelskich: dyspozytor często odmawia przyjazdu lekarza pogotowia; do lekarza rodzinnego w weekendy trudno się dostać, a rodzina czeka

O wprowadzenie funkcji koronera od lat upominał się też rzecznik praw obywatelskich, przypominając, że w wielu państwach taka instytucja już działa. Komentując fakt projektowania przepisów, RPO również zwracał uwagę na problemy rodzin, których bliscy zmarli w domu. – Dyspozytor często odmawia przyjazdu lekarza pogotowia, by stwierdził zgon i wypisał niezbędne dokumenty. Lekarz rodzinny może być zaś trudno dostępny, np. w weekendy, a bez karty zgonu rodzina nie może rozpocząć formalności z organizacją pogrzebu – podkreślił rzecznik.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie kryteria mają spełniać lekarze, aby zostać powołanymi na stanowisko koronera, według aktualnych propozycji legislacyjnych?
  • Jakie obawy wyrażają eksperci związane z ograniczeniem liczby specjalistów, którzy mogliby pełnić funkcję koronera?
  • W jaki sposób wprowadzenie koronera wpłynie na procedury związane ze stwierdzaniem zgonów i organizacją ceremonii pogrzebowych?
  • Jakie są obecne problemy związane z dostępnością lekarzy do stwierdzania zgonów i jak funkcja koronera może je rozwiązać?
Pozostało jeszcze 92% artykułu

– Nie mam wątpliwości, że instytucja koronera jest potrzebna i powinna zostać wprowadzona już dawno. Nie do końca jednak jasne jest, dlaczego do pełnienia tej funkcji nie zostali wytypowani również lekarze rodzinni czy interniści, dziś przecież orzekający o większości zgonów, np. z racji swojej pracy w POZ – tak projektowane przepisy komentuje Karolina Podsiadły-Gęsikowska, adwokat z Kancelarii Prawa Medycznego.

Jak zauważa, w projekcie nowelizacji ustawy o działalności leczniczej, który opublikowano na stronie Rządowego Centrum Legislacji, znalazły się zaś przepisy przewidujące, że koronerami będą mogli zostać lekarze bez specjalizacji, z trzyletnim stażem pracy w zawodzie i po kursie w zakładzie medycyny sądowej.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Prawo karne
Przegląd auta „na papierze”. Prawomocny wyrok dla diagnosty i kierowcy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Prawo karne
Syn skazany za jazdę po alkoholu, auto straciła matka
Prawo w Polsce
Związki partnerskie. Rząd pokazał nowy projekt ustawy. Co zawiera?
Spadki i darowizny
Deregulacja w spadkach. Będzie prościej i nowocześniej
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Prawo drogowe
Czy kolizja w trakcie egzaminu na prawo jazdy go unieważnia? Jest ważny wyrok NSA
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama