- Lekarze pracujący w naszym kraju powinni co najmniej posiadać jednakowe kwalifikacje – uważa prezes Zarządu Głównego ZZA dr Jerzy Wyszumirski. i W komentarzu do projektu ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty krytykuje pomysł ministerstwa zdrowia, by specjalista z dyplomem spoza UE mógł pracować w polskim szpitalu jeszcze przed nostryfikacją.
Projekt przewiduje, że specjalista, który kwalifikacje uzyskał poza UE, będzie mógł dostać tymczasowe prawo wykonywania zawodu (PWZ) na określony zakres czynności zawodowych. Będzie ono także ograniczone do szpitala, który go zatrudni. Przyznając tymczasowe PWZ, okręgowa rada lekarska określi program i liczbę godzin szkolenia praktycznego, jakie lekarz będzie musiał odbyć, żeby móc nostryfikować dyplom. Zanim przystąpi do pracy, lekarz przejdzie kilkumiesięczne szkolenie przygotowawcze, a chcąc pracować w polskim systemie ochrony zdrowia, będzie musiał w ciągu pięciu lat albo nostryfikować dyplom, albo zaliczyć lekarski egzamin weryfikacyjny (LEW) lub lekarsko dentystyczny egzaminu weryfikacyjny (LDEW), albo odbyć staż podyplomowy i zaliczyć lekarski egzamin końcowy (LEK).
ZZA sprzeciwia się wprowadzeniu LEW oraz LDEW. „Rozwiązanie to praktycznie wprowadza do polskiego systemu ochrony zdrowia lekarzy o innym (minimalnym wg projektu ustawy) poziomie kwalifikacji" – czytamy w stanowisku.
Anestezjolodzy sugerują, by zamiast obniżać kryteria wejścia do zawodu Ministerstwo Zdrowia zachęciła lekarzy spoza UE do podjęcia pracy w Polsce oferując im programy poprawiające poziom kompetencji i wykształcenia, darmowe kursy języka polskiego i pakiety socjalne.
„Zgadzamy się, że najważniejszym problemem naszego systemu ochrony zdrowia są niedobory kadry lekarskiej i pielęgniarskiej, ale celem nadrzędnym powinno być wprowadzenie rozwiązań gwarantujących, że lekarze pracujący w naszym kraju powinni co najmniej posiadać jednakowe kwalifikacje" – uzasadniają anestezjolodzy.