- W Olsztynie poszukiwane są mieszkania, które spełniają kryteria „MdM". Limit dopłat to 3945 zł za mkw. lokalu, a dla gmin sąsiadujących – 3451 zł – mówi Beata Ślinko z Metrohouse. – Klienci korzystają już z puli na 2017 r. Pod uwagę brane są mieszkania nie tylko w mieście. Różnice w cenach są duże. 39-metrowe mieszkanie w płycie blisko Śródmieścia Olsztyna kosztuje 175 tys. zł, a 55-metrowy lokal w Barczewie – 112 tys. zł. Dojazd do tej miejscowości zajmuje 15 minut. Widać też większe zainteresowanie mieszkaniami na wynajem. Tu wybór pada na centrum.

- W Lublinie najlepiej sprzedają się mieszkania dwupokojowe w cenie do 200 tys. zł,  w dzielnicach sąsiadujących z uczelniami. To Wieniawa, Śródmieście, LSM, Czechów – wskazuje Barbara Pieczkowska z Metrohouse.

Klienci preferują niską zabudowę. Wolą czwarte piętra od parterów. Wielu postrzega  zakup nieruchomości jako świetną lokatę kapitału. Inwestorzy decydują się na mieszkania, które nie wymagają wielkich nakładów. Po odświeżeniu je wynajmują. Wzrosło też zainteresowanie  zakupem nieruchomości do remontu, które po modernizacji są sprzedawane z zyskiem.

- W Białymstoku kupujący szukają głownie mieszkań w blokach z cegły. Najchętniej są kupowane lokale w nowych ceglanych budynkach – mówi Magdalena Puchalska, dyrektor białostockiego oddziału agencji Freedom Nieruchomości. – Niezmiennie najlepiej sprzedają się lokale dwu- i trzypokojowe. Trudno znaleźć chętnego na duże, ponad 75-metrowe mieszkania, zwłaszcza te położone na czwartym piętrze bloku z wielkiej płyty, w którym nie ma windy. Wiosną wzrosło też zainteresowanie domami jednorodzinnymi i działkami pod miastem.