500+: Projekty opozycji do zamrażarki

Możliwe, że już za dwa tygodnie PiS przedstawi propozycje zmian w 500+ – zapowiadają politycy.

Aktualizacja: 04.04.2018 20:14 Publikacja: 03.04.2018 19:13

Minister Elżbieta Rafalska nie przedstawiła do tej pory żadnych projektów modyfikacji programu

Minister Elżbieta Rafalska nie przedstawiła do tej pory żadnych projektów modyfikacji programu

Foto: PAP/ Tomasz Gzell

Nie tylko ekonomiści, ale także politycy opozycji popierają akcję „Rzeczpospolitej", w której staramy się pokazać, że zmiana w programie Rodzina 500+ to konieczność. Zarówno Platforma Obywatelska, jak i PSL czy Nowoczesna przygotowały swoje propozycje zmian 500+. Większość z nich jest spójna z tym, co zaproponowali na naszych łamach eksperci.

W drugiej połowie marca posłowie PSL złożyli w Sejmie projekt ustawy dotyczący zmian w tym programie. To przede wszystkim wprowadzenie zasady „złotówka za złotówkę", czyli rozwiązanie, dzięki któremu rodzina z jednym dzieckiem nie traci świadczenia, gdy dochód na osobę przekroczy próg 800 zł o drobną kwotę. Ludowcy chcą także, by co roku rósł próg uprawniający do wsparcia. – Nie podnosząc go, ryzykujemy, że co roku kolejne dzieci będą traciły prawo do świadczenia. Pensje, w tym także płaca minimalna, systematycznie idą w górę – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

Swój projekt zmian w programie wsparcia rodzin już w maju 2016 r. złożyła Platforma Obywatelska. Politycy ugrupowania chcą, by świadczenie to przysługiwało na każde dziecko w rodzinie – nie tylko na drugie i kolejne.

– Obecnie programem tym objęte jest niewiele ponad połowa dzieci. Dlatego nie można nazwać go ani powszechnym, ani sprawiedliwym – mówi Magdalena Kochan, wiceprzewodnicząca Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

PO uważa także, że przyznając prawo do świadczenia wszystkim dzieciom, program byłby odbiurokratyzowany, a przez to tańszy.

Swoje propozycje zmian w świadczeniu pod nazwą „Aktywna rodzina" przygotowała także Nowoczesna.

Ma to przede wszystkim być stworzenie kompleksowego systemu wsparcia rodzin. Z taką różnią, że partia Katarzyny Lubnauer chce ten program mocno powiązać ze wspieraniem aktywności zawodowej rodziców. Proponują m.in. zamiast pieniędzy wypłacanych na konto, ulgi podatkowe działające w systemie wynagradzania (lub odliczeń podatkowych dla samozatrudnionych). – Tak, by rodzice co miesiąc odczuwali, że mają więcej pieniędzy w portfelu – mówi Paulina Hennig-Kloska, rzeczniczka Nowoczesnej. – Obecnie te pomysły konsultujemy z przedsiębiorcami. Część z nich odnosi się do nich bardzo dobrze. I chwali, że w ten sposób pracownicy nie będą na nich wywierać presji, by część pensji płacić im pod stołem – mówi Hennig-Kloska.

Dodaje też, że świadczenie będzie przysługiwało już na pierwsze dziecko: po 250 zł.

Jakie szanse na wejście w życie mają projekty partii opozycyjnych? – Nasze projekty od prawie dwóch lat leżą w sejmowej zamrażarce. Nie ma szans, by w czasach rządów PiS mogły być procedowane – mówi Magdalena Kochan.

Również Nowoczesna nie ma wątpliwości, że ich propozycje nie mają szans. – Do końca kadencji PiS powinniśmy skupić się na edukacji społeczeństwa. Dopiero w przyszłej kadencji możemy pomyśleć o większej modyfikacji programu – mówi Hennig-Kloska.

Wtóruje jej Kosiniak-Kamysz: – W prywatnych rozmowach politycy PiS popierają nasze rozwiązania, ale wiemy, że projekty trafią na długie miesiące do zamrażarki – mówi polityk.

Co na to wszystko PiS? – 14 kwietnia, podczas konwencji partii rządzącej, wszystko się wyjaśni. Niewykluczone, że pojawią się propozycje nowych rozwiązań w programie Rodzina 500+ – mówi Janusz Śniadek, polityk PiS i członek sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Szczegółów jednak zdradzić nie chce.

Nie tylko ekonomiści, ale także politycy opozycji popierają akcję „Rzeczpospolitej", w której staramy się pokazać, że zmiana w programie Rodzina 500+ to konieczność. Zarówno Platforma Obywatelska, jak i PSL czy Nowoczesna przygotowały swoje propozycje zmian 500+. Większość z nich jest spójna z tym, co zaproponowali na naszych łamach eksperci.

W drugiej połowie marca posłowie PSL złożyli w Sejmie projekt ustawy dotyczący zmian w tym programie. To przede wszystkim wprowadzenie zasady „złotówka za złotówkę", czyli rozwiązanie, dzięki któremu rodzina z jednym dzieckiem nie traci świadczenia, gdy dochód na osobę przekroczy próg 800 zł o drobną kwotę. Ludowcy chcą także, by co roku rósł próg uprawniający do wsparcia. – Nie podnosząc go, ryzykujemy, że co roku kolejne dzieci będą traciły prawo do świadczenia. Pensje, w tym także płaca minimalna, systematycznie idą w górę – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii