W relacjach między sprzedawcami a klientami często dochodzi do przetwarzania danych także w innych celach, które wymagają uzyskania zgód. Np. gdy sprzedawca chce przekazywać dane klienta innym podmiotom, swoim partnerom biznesowym. Celem jest marketing ich usług.
Przy dzisiejszych zaawansowanych technologiach sprzedawcy chcąc zwiększyć skuteczność sprzedaży profilują klientów: badają ich preferencje, analizują historie zakupów oraz oglądanych przedmiotów. Niekiedy korzystają z danych związanych z aktywnością klientów na portalach społecznościowych czy wyszukiwarkach. Na podstawie tych danych tworzone są profile klientów, przewidywane ich zachowania konsumenckie, a następnie formułowany jest przekaz marketingowy dostosowany do preferencji danej osoby. Takie profilowanie wymaga jednak zgody klientów, jeżeli o tym, co z w przekazie reklamowym zostanie nam przedstawione, decyduje automat, czyli program, który analizuje dane klientów.
Dobrowolnie i świadomie
Ponieważ zgoda nie jest jedyną podstawą przetwarzania danych osobowych, to powinna być ona zbierana przez administratora tylko wtedy, gdy nie ma ona innej podstawy, jak np. konieczność realizacji umowy. Jeżeli jest ona zbierana, to należy pamiętać, że musi być ona wyrażona przez klienta nie tylko dobrowolnie, ale i świadomie – musi on być poinformowany przez administratora o konkretnym celu, w jakim mają być dane przetworzone, na co dokładnie się godzi. Ważne, aby konsument był poinformowany m.in. o tym, kto, w jaki sposób będzie wykorzystywał jego dane osobowe, do jakiego celu. W tym miejscu warto zaznaczyć, że zgoda nie powinna być podstawą przetwarzania danych w sytuacji, gdy tą podstawą jest umowa zawarta z konsumentem.
Jeżeli dane mają być przekazane innym podmiotom, to również klient powinien wiedzieć, komu i na jakiej podstawie oraz w jakim celu. Czyli administrator powinien wskazać, czy np. odbywa się to na podstawie umowy powierzenia w związku z tym, że pewne usługi świadczy dla niego inna firma. Tak może być np. gdy inny podmiot świadczy na rzecz sprzedawcy usługi księgowe czy hostingowe.
W przypadku gdy sprzedawca zamierza przekazać dane klienta innej firmie i do innych celów niż te, w jakich zostały one zebrane, to musi mieć na to zgodę. Z taką sytuacją możemy mieć do czynienia np. w związku z realizacją usług marketingowych przez inny podmiot, chyba że odbywa się to w ramach umowy powierzenia. Wtedy podmiot zewnętrzny nie może wykorzystywać naszych danych do marketingu innych sprzedawców.
Zgody na przetwarzanie danych osobowych są powszechnie udzielane w Internecie. Uważajmy na to, czy podmiot, z którym w ten sposób się komunikujemy, przekazuje informacje o sobie, np. o swojej rzeczywistej, stacjonarnej, a nie tylko o wirtualnej siedzibie, o możliwości kontaktu z nim, reklamowania jego usług etc. Niekiedy użytkownicy nie zwracają uwagi na brak jakichkolwiek informacji nt. sprzedawcy albo też nie zapoznają się z pełną informacją na temat przetwarzania danych i bezrefleksyjnie zaznaczają pola ze zgodami. Brak informacji o sprzedawcy może oznaczać np., że funkcjonuje on w porządku prawnym państwa trzeciego, w którym przepisy RODO czy chroniące polskich konsumentów w ogóle nie obowiązują.