Zdaniem LOT strajk pracowników w świetle obowiązujących przepisów ogranicza odpowiedzialność przewoźnika. Takie właśnie odpowiedzi otrzymują od niego pasażerowie ubiegający się o należne im odszkodowanie.
Zgodnie z art. 5 ust. 3 rozporządzenia (WE) 261/2004 przewoźnik lotniczy zwolniony jest z obowiązku wypłaty odszkodowania, gdy jest w stanie dowieść, że odwołanie lub opóźnienie lotu było spowodowane zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć, pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych kroków.
– Do wyroku unijnego Trybunału Sprawiedliwości UE z 2018 r. sądy uznawały strajk pracowników za nadzwyczajną okoliczność zwalniającą przewoźnika z wypłaty odszkodowania, choć zapadały również wyroki odmienne – mówi mecenas Marcin Skolimowski z firmy AirCompensa.
TSUE orzekł zaś 17 kwietnia 2018 r. w sprawie Krüsemann vs. Tuifly, że konflikt pomiędzy pracownikami a kierownictwem spółki, którego skutkiem jest strajk załogi, wpisuje się w ramy normalnego wykonywania działalności przewoźnika lotniczego. Odszkodowanie przysługuje niezależnie od tego, czy strajk był legalny czy nielegalny, ponieważ uprawnienia pasażerów nie mogą być uzależnione od przepisów prawa pracy obowiązującego w danym kraju.
Czytaj także: