Pracodawcy operujący na obszarze całej Polski podejmują czasem próby zamieszczania w umowach o pracę zapisów, że właściwy do rozpoznania sprawy nie będzie sąd określony w przepisach k.p.c., ale ten wybrany w zasadzie przez pracodawcę, ponieważ zwykle etatowiec nie ma możliwości wykreślenia tych postanowień przy podpisywaniu umowy. Takie postanowienie byłoby bardzo korzystne dla firmy, ale już nie dla pracownika, szczególnie jeśli mieszka z dala od takiego sądu.
Tamę tego typu praktykom postawił Sąd Najwyższy, wyrażając pogląd zakazujący zawierania w stosunkach pracowniczych tego typu umów o właściwość (nazywanych umowami prorogacyjnymi) (por. np. wyrok z 20 maja 2014 r., I PK 285/13). Według SN umowy dotyczące poddania sporów wynikających z umowy o pracę właściwości określonego przez strony sądu są niedopuszczalne, ponieważ w postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy szczególna i wyczerpująca regulacja właściwości miejscowej sądu (art. 461 k.p.c.) wyłącza każdą właściwość ustalaną zgodnie z przepisami o postępowaniu zwykłym, tj. w szczególności właściwość przemienną i wyłączną. Jest to właściwość przemienna (konkurencyjna) w stosunku do właściwości ogólnej i można ją określić jako szczególny przypadek właściwości wyłącznej, do której art. 46 § 1 k.p.c. (dopuszczający zawieranie umów prorogacyjnych) nie ma zastosowania. Wcześniej w podobnym tonie SN wypowiedział się w uchwale z 13 lutego 2014 r. (II PZP 1/1, Biul. SN 2014 nr 2). Uznał, że za niedopuszczalnością zawierania w stosunkach pracy umowy o właściwość sądu przemawia także uregulowana w sposób odmienny niż w zwykłym postępowaniu cywilnym możliwość modyfikacji właściwości miejscowej w sprawach pracowniczych. Zgodnie z art. 461 § 3 k.p.c. sąd właściwy może na zgodny wniosek stron przekazać sprawę do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, jeżeli przemawiają za tym względy celowości. Takie rozwiązanie ustawowe oznacza bowiem możliwość zawarcia swoistej umowy o właściwość sądu dopiero po powstaniu sporu, i to pod kontrolą sądu, wyłączając tym samym dopuszczalność uprzedniej modyfikacji tej właściwości w trybie art. 46 § 1 k.p.c. Tego rodzaju regulacja, będąca wyrazem ochronnej funkcji prawa procesowego w sprawach z zakresu prawa pracy, jest przy tym spójna systemowo, albowiem w sprawach z zakresu prawa pracy, co do zasady, dopuszczalne jest zawieranie umów procesowych dopiero po powstaniu sporu (por. art. 1105 § 2 pkt 2 k.p.c., zgodnie z którym umowa wyłączająca jurysdykcję sądów polskich nie może dotyczyć spraw z zakresu prawa pracy, chyba że umowa zostanie zawarta po powstaniu sporu, czy art. 1164 zdanie pierwsze k.p.c. stanowiący, że zapis na sąd polubowny obejmujący spory z zakresu prawa pracy może być sporządzony tylko po powstaniu sporu i wymaga zachowania formy pisemnej).
Kumulacja roszczeń w jednym pozwie
Ze względu na przepisy o właściwości nie zawsze możliwe jest dochodzenie wszystkich roszczeń w jednym procesie. Kumulacja roszczeń w jednym pozwie może nastąpić bowiem wówczas, gdy dla rozpoznania wszystkich zgłoszonych żądań uzasadniona była właściwość sądu rejonowego lub okręgowego ze względu na ogólną wartość roszczeń, dla żadnego z nich nie jest przewidziane postępowanie odrębne, a ponadto nie zachodzi niewłaściwość sądu niezależna od wartości przedmiotu sporu (art. 191 k.p.c.). Konieczne jest ponadto, aby skład sądu był identyczny dla każdego ze zgłoszonych roszczeń. Niedopuszczalne jest kumulowanie w jednym pozwie roszczeń podlegających rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym i zwyczajnym.