Reklama

Polski rynek e-handlowy. Cały świat łowi w sieci klientów znad Wisły

Na naszym rynku internetowym coraz mocniejsi są zagraniczni sprzedawcy. AliExpress przyciąga dużo więcej klientów niż czołowe polskie e-sklepy. W ekspansji pomogła pandemia.

Aktualizacja: 27.07.2020 07:04 Publikacja: 26.07.2020 21:00

Polski rynek e-handlowy. Cały świat łowi w sieci klientów znad Wisły

Foto: Adobe Stock

Polski rynek e-handlowy ma w tym roku urosnąć o ponad 30 proc., a jego wartość przekroczy 15 mld euro. Choć takie rekordowe w Europie tempo daje szansę na rozwój wielu firmom, to w tle toczy się zażarta walka o wydatki polskich konsumentów.

Z raportu firmy RetailX dla organizacji eCommerce Europe wynika, że jeśli chodzi o ruch kupujących online, największy udział mają platformy internetowe – to ponad 45 proc., e-sklepy mają 42,3 proc., a resztę – serwisy producentów. W tym torcie aż 33,6 proc. przypada na Allegro i pozycja tej platformy długo będzie niezagrożona. Jednak za jej plecami toczy się ostra rywalizacja o wydatki polskich konsumentów: za serwisem Ceneo z 8-proc. udziałem jest już platforma AliExpress, która bije nawet połączone siły Amazona i Zalando.

Zakupy z platformy

Chińska firma inwestuje w komfort zakupów, skracanie czasu dostaw czy nowe metody płatności. – Obecnie wysyłamy niektóre z naszych produktów prosto z Europy, oferując trzydniową usługę dostawy, na przykład do Polski. Chcielibyśmy poszerzyć portfolio produktów z etykietą dostawy w ciągu trzech dni, bo zauważyliśmy, że te produkty to aż 15–20 proc. naszej sprzedaży – mówi Gary Topp, dyrektor operacyjny na Europę Środkowo-Wschodnią w AliExpress.

Czytaj także: Rekordy w online szybko się nie skończą

Reklama
Reklama

Platform przybywa, miejsce dla sprzedawców udostępniają już również Zalando, Carrefour czy Empik. – Są dla klientów bardzo wygodne, bo pozwalają kupować wiele produktów z różnych kategorii i marek w jednym miejscu, a co za tym idzie z jedną płatnością, z jednymi ratami – tłumaczy Szymon Bujalski, dyrektor e-commerce w Empiku.

– Wygląda na to, że pozycja marketplace'ów w tym roku się umocni. Nie mamy jednak podstaw, by sądzić, że w najbliższych latach dojdzie do dominacji takiej jak w USA, gdzie trzy czwarte klientów, chcąc kupić coś w sieci, wchodzi na stronę Amazona – mówi Jacek Zienkiewicz, dyrektor ds. rozwoju biznesu marki Shoper. – U nas cel obecności w marketplace to wciąż głównie pozyskanie ruchu i klienta. Niemal co trzeci sprzedawca na platformie Shoper ma aktywną integrację sklepu z Allegro. Niektórzy dzielą kanały pozyskiwania klienta nawet na kilka niezależnych miejsc: są na Allegro, sprzedają na marketplace'ach i w mediach społecznościowych – dodaje.

Z raportu Mobile Institute dla Izby Gospodarki Elektronicznej wynika, że podczas pandemii liczba kupujących za granicą wzrosła o 27 proc. Robi tak już 12 proc. Polaków, a w grupie kupujących w sieci to już 70 proc. Najczęściej wskazywane są AliExpress czy Amazon, a dodatkowo wielu konsumentów może kupować w zagranicznych sklepach, nawet nie zwracając na to uwagi. To choćby działające z Niemiec Zalando, czeskie Notino czy litewski Vinted.

– Nie możemy przewidzieć, dokąd zmierza e-commerce, ale widzimy, że użytkownicy doceniają różnorodność produktów, które mogą znaleźć na platformie, oraz to, jak łatwo można sprzedawać i kupować ubrania z drugiej ręki – mówi Lisa-Marie Berns, PR manager Vinted. – Trendy wzmacnia sytuacja ekonomiczna, która skłania do sprzedawania i kupowania odzieży używanej, szczególnie w niepewnych czasach – dodaje.

Kolejne duże e-sklepy uruchamiają sprawnie polskie wersje, zrobił to np. szwedzki Boozt.com.

Idą nowe trendy

– Rynek nie znosi próżni, wciąż kreują się nowe trendy i na dobre trudno przewidzieć, w jakim kierunku pójdzie rozwój sektora. Kluczowe wzorce przychodzą do nas z Zachodu, ale z opóźnieniem. A tam można już zaobserwować trend odwrotny: duże firmy o ugruntowanej pozycji chcą do swoich klientów docierać bezpośrednio. Np. Heinz uruchomił e-sklep w Wielkiej Brytanii, a PepsiCo otworzyło dwa w USA – mówi Krzysztof Bartnik, właściciel Imker Logistyka. – Sklep pod własną marką to możliwość kreowania relacji z kupującymi, tworzenia własnej polityki cenowej i duża swoboda w działaniu sprzedażowym. Wymaga jednak innego rodzaju zaangażowania i trzeba dłużej czekać na efekty. Marketplace pozwala szybciej wejść na rynek, ale rosnące koszty pośrednictwa mogą sprawić, że firmy będą z niego rezygnować – dodaje.

Reklama
Reklama

– Polskie firmy mogą sprzedawać do Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii, nie otwierając tam swoich placówek. Usługi marketplace zyskują na sile ze względu na możliwość aktywnego pozyskiwania potencjalnych klientów z całego świata – mówi Dagmara Plata-Alf, ekspertka marketingu internetowego z Akademii Leona Koźmińskiego.

– Dywersyfikacja wykorzystania platform i umacnianie kanału sprzedaży własnej to kierunek dla e-commerce. W związku z tym platformy zagraniczne zyskają uznanie sprzedawców w Polsce, ale nie będą powodowały znacznej utraty rynku przez Allegro, do którego Polacy są przyzwyczajeni – dodaje.

Pandemia nakręciła e-zakupy

Zamknięcie sklepów stacjonarnych spowodowało szturm na handel internetowy. I nawet jeśli ktoś taki scenariusz przewidywał – to skala zaskoczyła.

W 2019 roku w sieci kupowało 57 proc. internautów, a teraz takie zakupy deklaruje już 72 proc. – wynika z niepublikowanego jeszcze raportu „Omni-commerce Kupuję wygodnie 2020" Izby Gospodarki Elektronicznej. Szturm na e-sklepy zaskoczył handlowców, wiele sklepów spożywczych zostało zalane zamówieniami, a terminy dostawy wydłużyły się nawet do kilku tygodni. Jak podaje GfK Polonia, w pierwszym kwartale z 15 do 24 proc. wzrósł odsetek gospodarstw, które choć raz kupiły produkty FMCG przez internet. Na przestrzeni roku penetracja w tym kanale wzrosła aż o 1,2 mln gospodarstw domowych.

Opinia dla „rz"

Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej

Marketplace'y są dobrym sposobem na testowanie nowych produktów, bo można z nimi szybko dotrzeć do dużej liczby klientów, nie ponosząc dużych wydatków. W przypadku międzynarodowych platform sprzedawcy mogą zdobyć zagranicznych klientów bez potrzeby znajomości języków czy posiadania infrastruktury logistycznej. Rola marketplace'ów jest bardzo szeroka. Dzięki swojej marce uwiarygodniają one produkty mniej znane mniejszych e-sklepów. Ich właściciele inwestują też dużo w reklamę, marketing i PR.

Handel
Donald Trump ubiega się o utrzymanie ceł przez Sąd Najwyższy. Prosi o „szybką decyzję”
Handel
Komisja Europejska przyjęła umowę handlową z Mercosurem. Co przyniesie Unii?
Handel
Handlowy weekend nie tylko pod znakiem zeszytów. Polacy ruszają do sklepów
Handel
Forever 21 wraca do Chin. Amerykańska sieć bankrutowała już dwa razy
Handel
Donald Trump zabija tanie zakupy w sieci. Wchodzą cła na paczki
Reklama
Reklama