Aplikacja Robinhood ograniczyła jednak możliwość handlu kryptowalutowami. Inwestorzy zmawiający się na grupie WallStreetBets przeciwko funduszom hedgingowym i "wyciskający" ich krótkie pozycje zaczęli też bowiem "pompować" kursy kryptowalut. Jedna z nich - Dogecoin (stworzona jako żart) - zyskiwała w piątek nad ranem nawet 800 proc. Bitcoin w ciągu godziny umocnił się o 20 proc. do dolara (do ponad 37 tys. USD za 1 bitcoina), po tym jak miliarder Elon Musk umieścił w opisie swojego profilu na Twitterze "#bitcoin". Musk pisał wcześniej, że jeśli cena akcji GameStop sięgnie 1 tys. USD, to namaluje logo tej firmy na następnej rakiecie, którą wyśle w Kosmos.

Czytaj także: Roaring Kitty – youtuber, który zaczął rebelię przeciw funduszom

Gdy inwestorzy z WallStreetBets kontynuowali "wyciskanie" krótkich pozycji zajmowanych przez fundusze hedgingowe, nastroje na szerszym rynku były słabe. Dow Jones Industrial zaczął piątkową sesję od spadku o 0,9 proc. W tym czasie na większości giełd europejskich trwała umiarkowana wyprzedaż.

- Wezwania senatorów i kongresmenów by przeprowadzać dochodzenia w sprawie tego chaosu oraz to, że Robinhood musiał sięgnąć po wsparcie od inwestorów przyczyniają się do erozji zaufania na rynkach - twierdzi Adam Crisafulli, założyciel firmy Vital Knowledge.

Obroty na amerykańskim rynku akcji są jednak ogromne. W środę sięgnęły 23,7 mld akcji i były większe niż w najgorętszych dniach kryzysu z 2008 r. W czwartek wynosiły 19 mld.