Prawo restrukturyzacyjne (pr. rest.), które weszło w życie 1 stycznia 2016 roku, kojarzone jest z problematyką postępowań układowych mających na celu rozwiązanie problemów zaistniałej lub grożącej dłużnikowi niewypłacalności.
Z tych względów istnieje pokusa, aby analizę tych przepisów, jako niemających bezpośredniego wpływu na bieżące funkcjonowanie podmiotów zdrowych finansowo, pozostawić specjalistom zajmującym się procesami restrukturyzacyjnymi. Jest to ryzykowne w szczególności w razie planowania udzielenia finansowania zabezpieczonego rzeczowo na majątku dłużnika.
Zasada oceny wartości zabezpieczenia
Niekontrowersyjną tezą powinno być to, że zabezpieczenia pieniędzy pożyczonych dłużnikowi powinny skutecznie chronić wierzyciela w przypadku braku spłaty udzielonej przez niego pożyczki. Zgodnie z tą logiką dotychczas przyjmowano, że wartość i skuteczność zabezpieczenia mierzona jest na moment, w którym wierzycielowi przysługuje prawo dochodzenia zwrotu długu, np. pożyczki.
Prawo restrukturyzacyjne w przepisach dotyczących jednego z przewidzianych w nim postępowań, tzn. postępowania sanacyjnego, zmienia te zasady gry. Wynika to z zapisów dwóch lakonicznych artykułów przewidujących możliwość stwierdzenia bezskuteczności zabezpieczeń w toku postępowania.
Pierwszy z przepisów daje podstawę do zakwestionowania zabezpieczeń istniejącego długu, stanowiąc, że „bezskuteczne w stosunku do masy sanacyjnej są zabezpieczenia, które nie zostały ustanowione bezpośrednio w związku z otrzymaniem przez dłużnika świadczenia, ustanowione przez dłużnika w ciągu roku przed otwarciem postępowania sanacyjnego" (art. 304 ust. 3 pr. restr.).