Od początku pandemii do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich trafiały skargi osób, które nie uzyskały świadczenia postojowego w ramach mechanizmów wsparcia wprowadzanych specustawami.

Według odpowiedzi na jedną z takich skarg, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w lipcu 2020 r. wskazało, że osoby współpracujące - tj. małżonek, dzieci, dzieci drugiego małżonka, dzieci przysposobione, rodzice, macocha albo ojczym przedsiębiorcy, którzy pozostają z nim we wspólnym gospodarstwie domowym i pomagają w prowadzeniu działalności - nie ponoszą ryzyka związanego z załamaniem rynku na skutek obostrzeń w pandemii.

Resort uznał, że osoby te nie generują kosztów podatkowych i nie uznaje się wartości własnej ich pracy. To przedsiębiorca bowiem decyduje, czy i w jakim zakresie korzystać z pracy tych osób, które też nie odpowiadały za szkodę w związku z działaniem w granicach dopuszczalnego ryzyka.

Tymczasem zdaniem RPO, nie ma racjonalnych powodów do ograniczenia wsparcia z tytułu świadczenia postojowego dla osób, których wynagrodzenie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym na takich samych zasadach, jak wynagrodzenie innych pracowników. A osoby współpracujące mogą być zatrudnione w przedsiębiorstwie zarówno na podstawie umowy o pracę czy umowę zlecenia; mogą też świadczyć pracę bez umowy pisemnej.

Adam Bodnar zwrócił się do Jarosława Gowina - wicepremiera, a zarazem ministra rozwoju, pracy i technologii - o rozważanie zmiany przepisów by umożliwić wsparcie dla osoby współpracujące na takich samych zasadach jak w przypadku innych zatrudnionych, w tym zatrudnionych na podstawie umowy o pracę lub umowę zlecenia.