#RZECZoPRAWIE: Balas-Noszczyk o Brexit i zmianach prawnych dla instytucji finansowych

W czwartkowym programie #RZECZoPRAWIE gościem Ewy Usowicz była Beata Balas-Noszczyk – partner zarządzająca kancelarią Hogan Lovells. Ekspertka mówiła jak instytucje finansowe muszą prawnie przygotować się do Brexitu.

Aktualizacja: 18.08.2016 14:39 Publikacja: 18.08.2016 14:24

Beata Balas-Noszczyk

Beata Balas-Noszczyk

Foto: rp.pl

Prawnicy mocno zastanawiają się co zrobić z Brexitem. Nad czym państwo pracują?

Jest dużo przygotowań. Prawnicy są przygotowani na różne sytuacje. Zastanawiamy się razem z klientami jakie mogą być opcje wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, jakie regulacje będą zmieniane. Jaki to będzie mało wpływ na działalność naszych klientów. Przede wszystkim instytucje finansowe rozważają w jaki sposób zabezpieczyć się i jak znaleźć właściwą jurysdykcję, która będzie odpowiednia do zmiany siedziby.

Pod uwagę bierze się rożne kwestie: działalność nadzoru, kwestie podatkowe i pracownicze. Analizy są przeprowadzane zależnie od instytucji finansowej, której to dotyczy.

Instytucje finansowe będą przenosić swoje siedziby z Wielkiej Brytanii do krajów członkowskich. Czy Polska może na tym zyskać?

Powstają rankingi państw, które będą najbardziej odpowiednie dla działalności instytucji finansowych. Wiele firm ustanawiało swoje siedziby w Anglii, bo było to centrum finansów. Możemy na tym zyskać. Według publikacji, Goldman Sachs już przed Brexitem rozpatrywał przeniesienie swojej działalności do Polski. Mamy świetne zespoły i świetnych specjalistów.

Czy może być tak, że zmieni się zakres lub sposób działania instytucji finansowych? Co może się zdarzyć?

Dyskutujemy trzy warianty wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

Pierwszy to wariant norweski, który byłby bardzo korzystny dla instytucji finansowych, bo de facto nic się nie zmieni.

Jeśli jesteśmy państwem członkowskim UE, to korzystamy z jednolitej licencji. Jeśli dostaliśmy pozwolenie na prowadzenie działalności bankowej, ubezpieczeniowej w Wielkiej Brytanii, to na bardzo łatwych zasadach możemy prowadzić działalność na terytorium innego państwa członkowskiego.

Drugi wariant, to rozwiązanie szwajcarskie, które jest bardziej problematyczne. Jest to uzależnione od podpisania umów wzajemnych z UE i Wielką Brytanią. Tu będą pewne ograniczenia kapitałowe, przekształcenia, przeformowania działalności.

Trzeci wariant najbardziej rygorystyczny ale też najmniej prawdopodobny, gdy Wielka Brytania stałaby się państwem trzecim. Żadne przepisy unijne ani umowy nie obowiązywałyby. Oznaczałoby to tworzenie nowych spółek, przenoszenie oddziałów, zmiana nadzorów.

Czy trzeba będzie zmieniać umowy z klientami?

Jest takie prawdopodobieństwo. Myślę, ze zmiany będą przeprowadzone tak, by nie było niekorzystnych przepisów dla klientów. Przepisy przejściowe będą zabezpieczać interesy klientów.

Z czym może być największy problem?

Cała reorganizacja, czyli rozważenie, który model dla danej instytucji będzie najlepszy.

Decyzje o zaprzestaniu prowadzenia działalności i jej sprzedaży. Restrukturyzacja i sprzedaż wiąże się z kosztami osobowymi, kosztami dla lokalnych klientów. Niemniej jednak jeśli są to państwa, które przynoszą zyski, to nie sądzę, żeby podejmowały tak drastyczne kroki.

Jakie branże mogą mieć największe problemy związane z konsekwencjami Brexitu?

Większość instytucji finansowych działa już z Irlandii lub Luksemburga. Banki w większości mają swoje spółki zależne. Chyba, że są to oddziały w Wielkiej Brytanii, to trzeba będzie je przekształcić w spółki zależne.

Duży problem może być związany z prowadzeniem działalności na zasadzie swobody świadczenia usług. Albo przeniesie działalność do innego państwa UE albo zaprzestanie prowadzenia działalności.

Ile to potrwa?

Zakładany jest okres dwóch lat. Pytanie, od którego momentu bo wniosek formalny nie został złożony. Unia planuje to przeprowadzić zmiany jak najszybciej by pokazać Wielkiej Brytanii, że nie jest to proces bezbolesny. Uważam, że to będzie minimum dwa lata. Jest to bardzo skomplikowany proces.

Instytucje finansowe już się przygotowują i już rozważają, które miejsce będzie dla nich najbardziej dogodne do prowadzenia działalności.

Czyli prawnicy powinni zdążyć się przygotować?

Jak najbardziej. Cały czas są sporządzane materiały dot. Brexitu, prowadzone są seminaria, wszyscy kształcą swoich klientów. Jesteśmy w warunkach bojowych i przygotowujemy się do tego procesu.

Zobacz wideo: Balas-Noszczyk w #RZECZoPRAWIE

Prawnicy mocno zastanawiają się co zrobić z Brexitem. Nad czym państwo pracują?

Jest dużo przygotowań. Prawnicy są przygotowani na różne sytuacje. Zastanawiamy się razem z klientami jakie mogą być opcje wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, jakie regulacje będą zmieniane. Jaki to będzie mało wpływ na działalność naszych klientów. Przede wszystkim instytucje finansowe rozważają w jaki sposób zabezpieczyć się i jak znaleźć właściwą jurysdykcję, która będzie odpowiednia do zmiany siedziby.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP