Puszcza Białowieska: Królewska puszcza

Królewska po pierwsze dlatego, że należała kiedyś do dóbr królewskich, polowali tu królowie, carowie i książęta. Po drugie – bo jest ogromna i wspaniała. Jest tak cenna i niepowtarzalna, że została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i uznana za Rezerwat Biosfery.

Aktualizacja: 11.08.2017 11:03 Publikacja: 11.08.2017 10:55

Puszcza Białowieska: Królewska puszcza

Foto: Forum, Piotr Męcik

11 sierpnia 1932 r. weszło w życie rozporządzenie o utworzeniu Białowieskiego Parku Narodowego - w związku z rocznicą tego wydarzenia przypominamy poświęcony Puszczy Białowieskiej tekst z dodatku "Moje podróże" z 2008 roku. 

Na zdjęciach satelitarnych widoczne są ciemnozielone połacie prastarego lasu – tak niegdyś wyglądała znaczna część nizinnej Europy. Gdybyśmy podczas spaceru puszczańskimi szlakami przenieśli się w czasie o tysiąc lat, pewnie byśmy się nawet nie zorientowali.

Położona po obu stronach granicy polsko-białoruskiej puszcza zajmuje ok. 150 tys. ha i jest ostatnim naturalnym tak rozległym lasem, zupełnie pierwotnym lub tylko w niewielkim stopniu przekształconym przez człowieka. Polska część zajmuje 65 tys. ha, porastając Równinę Bielską w dorzeczach naturalnych, meandrujących rzek, także już coraz rzadszych.

Korale jak na dnie morza

Sława Puszczy sięga dawnych czasów. Już na początku XV w. król Władysław Jagiełło przybył tu na wielkie polowanie przed decydującą bitwą z zakonem krzyżackim. Odtąd była ona uznawana za dobra królewskie. Władcy, dbając o tereny łowieckie, otoczyli ją ochroną – w 1538 r. król Zygmunt I Stary ustanowił pierwsze prawo w tej sprawie.

Współczesny las do prawiekowej puszczy ma się tak, jak morze do oceanu. Puszcza to wielki, odludny i nieprzebyty obszar leśny, tętniący życiem, bogaty w gatunki zwierząt i roślin, rządzący się swoimi prawami. To wyróżnia Puszczę Białowieską na tle innych kompleksów leśnych Europy.

Białowieskie królestwo to przede wszystkim grądy, czyli lasy dębowo-lipowo-grabowe. Najwyżej rosną dojrzałe świerki, niżej klony, lipy, sosny i dęby. Jeszcze niżej zadomowiły się graby i młode drzewa innych gatunków. Korony drzew tworzą szczelny baldachim i przepuszczają niewiele słonecznego światła. Na dnie lasu nawet w środku dnia panuje wilgotny półmrok. Zimą otula je śniegowa kołdra, wiosną zalewa powódź zawilców, latem barwią dziesiątki kwiatów, jesienią pokrywa dywan wielobarwnych liści. Każda pora roku odkrywa inne oblicze.

Puszczy nikt nie porządkuje. Tu drzewa umierają, stojąc, a powalone wiekiem są nadal potrzebne. Choć martwe, pełnią niezwykle ważną rolę – dostarczają pożywienia i schronienia bakteriom, grzybom, bezkręgowcom, gryzoniom i ptakom. Tu też ukryte jest piękno, które łatwo przeoczyć. Choćby taka soplówka koralowa – grzyb pasożyt, którego białe kaskady obrastające drzewa kojarzą się właśnie z koralowcami. Zmurszałe pnie pokryte zielonym miękkim kobiercem mchów są charakterystycznym elementem leśnego pejzażu. Mchy porastają zresztą całe dno lasu: wspinają się na potężne pnie i konary drzew, rosną na głazach. Warto przyjrzeć się także temu światu.

Od ryjówki do żubra

Białowieskie drzewa są stare: aż 40 proc. z nich ma już 80 lat, a na obszarze ochrony ścisłej ich średni wiek wynosi aż 130 lat! Sięgając po inne liczby: ponad tysiąc gatunków roślin naczyniowych (w tym chronione, jak sasanka otwarta, lilia złotogłów, storczyki, widłaki), 400 gatunków porostów i jeszcze bogatsze królestwo grzybów – trzy, cztery tysiące gatunków (tak rzadkie, jak szmaciak gałęziasty i żagwica listkowa).

Gatunków zwierząt jest około 12 tysięcy, a szacuje się, że rozpoznanych jest tylko połowa. Najwięcej z nich stanowią owady (75 proc.). Wśród kręgowców najwięcej jest ptaków – około 250 gatunków (wśród nich tak rzadkie, jak bocian czarny i orlik krzykliwy), a ssaków prawie 60 gatunków. Z pomocą lornetki i teleobiektywu można upolować rysia, wilka, łosia, wydrę, bobra, a przede wszystkim największego z polskich ssaków – żubra.

Ciekawostką jest rzęsorek rzeczek – jeden z nielicznych na świecie jadowitych gatunków ssaków, który paraliżuje swoje ofiary, np. owady i małe ryby, zawartą w ślinie toksyną.

Puszczańską miniaturką jest ważąca pięć gramów ryjówka malutka, a niezaprzeczalnym królem wagi ciężkiej – największy polski ssak – ponad półtonowy (a bywa, że blisko tonowy) żubr.

Kto nie lubi żubrówki

Puszcza Białowieska jest matecznikiem żubra nizinnego. W listopadzie zwierzęta zaczynają zbierać się wokół miejsc dokarmiania. Można wówczas wypatrzeć stado liczące kilkadziesiąt sztuk. Masywne, rogate łby i kłęby pary buchające z nozdrzy.

Żubry doskonale przystosowały się do życia w leśnych ostępach. Mimo wielkiej wagi z gracją poruszają się w podmokłym terenie, w ich rogach znajdują się receptory, dzięki którym są w stanie ocenić odległości między drzewami, a brunatno-szare ubarwienie stanowi świetny kamuflaż. Ich smakołykami są zioła, trawy i turzyce, ale nie pogardzą także korą drzew, gałęziami i liśćmi. Ciekawostką jest, że nie tkną turówki wonnej, aromatycznej trawy, którą ludzie nazywają żubrówką i dodają do wódek i likierów.

Na wolności w Puszczy żyje dzisiaj ponad 600 żubrów, w tym w Polsce 350. Ale kilkadziesiąt lat temu żubry niemal doszczętnie wyginęły, zabijane przez kolejnych władców, jak i przez kłusowników. W XIX w. przetrwały tylko w Puszczy Białowieskiej i w górach Kaukazu (podgatunek żubra górskiego). Gdy w 1919 r. na poszukiwanie żubrów żyjących na wolności wyruszyła wyprawa naukowców, napotkała truchło odstrzelonego ostatniego osobnika.

Kilkadziesiąt sztuk przetrwało jednak w prywatnych zwierzyńcach i ogrodach zoologicznych. Dzięki temu udało się restytuować żubry, krzyżując je z bliskim krewniakiem – żubrem kaukaskim.

W białowieskim Rezerwacie Pokazowym Żubrów możemy obejrzeć żyjące w warunkach zbliżonych do naturalnych nie tylko żubry, ale także m.in. koniki polskie (tarpany), łosie, żubronie i wilki.

Biała wieża

Białowieża leży nad Narewką, na południowym skraju parku narodowego, tu też mieści się siedziba dyrekcji i muzeum Białowieskiego Parku Narodowego.Pierwszy raz nazwę Bialowyeze zanotowano w XV w. Pochodzi ona prawdopodobnie od białej wieży dominującej nad niegdyś tu wzniesionym myśliwskim dworem królewskim. Pod koniec XIX w. w miejscu spalonego w 1812 r. dworu królewskiego zbudowano pałac dla cara Aleksandra III, który podzielił los poprzednika – spłonął podczas II wojny światowej. Dziś można oglądać dobrze utrzymany park w stylu angielskim oraz drewniany dworek gubernatora z 1845 r.

Dęby Królewskie na szlaku

Z Białowieży niebieski szlak wiedzie, mijając miejscowość Pogorzelce, do Starej Białowieży. Dalej dotrzemy do zacisznej wsi Budy. Jest to miejsce dla tych, którzy szukają kontaktu z przyrodą i spokoju w otoczeniu puszczy. W pobliżu znajduje się największe zgrupowanie starodrzewia – Dęby Królewskie. Trasa zwiedzania poprowadzona jest drewnianym pomostem. Przy każdym z 24 gigantycznych dębów nazwanych imionami polskich i litewskich władców ustawiono tabliczki z informacjami. Najlepiej wybrać się tu późną jesienią, wówczas można podziwiać rozłożystość wiekowych koron pozbawionych liści. Najpotężniejsze drzewa liczą 300, 400 lat i mają w obwodzie ponad cztery metry! Potrzeba kilku osób, by objąć takiego kolosa.

Spod Dębów Królewskich na północ prowadzi Narewskowska Droga. Początkowo niebieski szlak prowadzi drogą, by następnie odbić w prawo i skrajem rezerwatu Pogorzelec doprowadzić do szlaku zielonego. Nim dotrzemy do Kosego Mostu przerzuconego nad krętą rzeczką Narewką. Tu łatwo jest wypatrzeć ślady bobrów: popodcinane drzewka i tamy na rzece.

Nad brzegiem Narewki w wielu miejscach widać wydeptane ścieżki – tędy schodzą do wodopojów zwierzęta. Warto przejść jeszcze 200 m do wieży obserwacyjnej ustawionej na skraju ostoi żubrów. Cierpliwi i wyposażeni w lornetki obserwatorzy mają tu szansę podejrzeć króla puszczy z bliska.

Przed Kosym Mostem rozpoczyna się czarny szlak idący Carską Tropiną – starą drogą z czasów carskich (stąd nazwa). Można nią dojść do innej drewnianej wieży obserwacyjnej wzniesionej na skraju płaskiej i porośniętej trzcinami doliny Narewki. Jest to ulubione miejsce fotografujących przyrodę. Doskonale stąd widać rozległą dolinę i położony po drugiej stronie Obręb Ochronny Hwoźna – bagienny i trudno dostępny pierwotny las. Uzbrojeni w statywy i teleobiektywy miłośnicy bezkrwawego safari polują na ciekawe okazy ssaków i ptaków.

Powracając zielonym szlakiem, dotrzemy do Narewki – wsi na skraju Puszczy z murowaną cerkwią św. Mikołaja.

Siedem wyjątkowych miejsc

We wrześniu zakończyliśmy wakacyjny plebiscyt „Wybieramy siedem cudów polskiej natury”. W głosowaniu wzięło udział ponad 15 tysięcy czytelników. Za cuda uznali oni: jaskinię Raj, przełom Dunajca, Dolinę Pięciu Stawów, Morskie Oko, szumy na rzekach Tanew i Sopot na Roztoczu, Szczeliniec Wielki i Błędne Skały w Górach Stołowych, Puszczę Białowieską. W „Moich Podróżach” w cyklu tekstów przybliżamy owe cuda natury i staramy się wyjaśnić, dlaczego są to miejsca wyjątkowe. 17 października pisaliśmy o Morskim Oku, 23 października o jaskini Raj, 7 listopada o szumach na Roztoczu, a 14 listopada o Szczelińcu.

    Siedem wyjątkowych miejsc

    We wrześniu zakończyliśmy wakacyjny plebiscyt „Wybieramy siedem cudów polskiej natury”. W głosowaniu wzięło udział ponad 15 tysięcy czytelników. Za cuda uznali oni: jaskinię Raj, przełom Dunajca, Dolinę Pięciu Stawów, Morskie Oko, szumy na rzekach Tanew i Sopot na Roztoczu, Szczeliniec Wielki i Błędne Skały w Górach Stołowych, Puszczę Białowieską. W „Moich Podróżach” w cyklu tekstów przybliżamy owe cuda natury i staramy się wyjaśnić, dlaczego są to miejsca wyjątkowe. 17 października pisaliśmy o Morskim Oku, 23 października o jaskini Raj, 7 listopada o szumach na Roztoczu, a 14 listopada o Szczelińcu.

Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”