Spychalski: Córka dopytuje "tato, kiedy do szkoły?"

- Oczywiście, że rozumiem (rodziców) - mówił w RMF FM rzecznik prezydenta Błażej Spychalski pytany o to, czy rozumie tych rodziców, którzy są zmęczeni strajkiem nauczycieli i chcieliby "powrotu do normalnego życia". Od 8 kwietnia większość szkół w Polsce bierze udział w strajku organizowanym przez ZNP i FZZ.

Aktualizacja: 18.04.2019 09:17 Publikacja: 18.04.2019 08:47

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski

Foto: tv.rp.pl

Do strajku doszło po tym, jak dwie centrale związkowe nie zgodziły się na porozumienie ws. płac zaproponowane przez rząd (porozumienie podpisała tylko oświatowa "Solidarność"). Od 8 kwietnia w większości szkół w Polsce nie odbywają się w związku z tym zajęcia, a większość uczniów musi spędzać czas w domu, ponieważ nauczyciele nie podejmują żadnych obowiązków - w tym również nie zapewniają opieki nad dziećmi.

Spychalski mówił, że do szkoły nie chodzi m.in. jego 9-letnia córka.

- Wie pan, mamy ten problem, że córka jest w domu. Sama zresztą dopytuje - o dziwo - myślałem, że będzie raczej bardzo szczęśliwa... I pierwsze dni była szczęśliwa, natomiast teraz już się dopytuje: Tata, kiedy do szkoły, bo tutaj zaległości rosną - mówił Spychalski.

Rzecznik prezydenta poinformował jednocześnie, że w rozmowy między rządem a nauczycielami włączyła się Pierwsza Dama - Agata Kornhauser-Duda sama jest nauczycielką języka niemieckiego. Dodał, że "pani prezydentowa popiera postulaty nauczycieli", zwłaszcza jeśli chodzi o wzrost pensji zasadniczej. 

- Mam nadzieję, że w niedługim czasie ten konflikt się zakończy - podsumował Spychalski. Dodał, że na spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z mieszkańcami Koła pojawiła się grupa ok. 100 nauczycieli, którzy również mówili, że "chcą ten strajk jak najszybciej zakończyć, dlatego że dla nich bardzo istotne jest nie tylko to, czy pensje wzrosną tak, czy inaczej, tylko jest kwestia dzieci i matur, które się zbliżają".

- Tam na przykład przedstawiciele nauczycieli powiedzieli: ok, ta podwyżka, którą proponujecie od września ona nas satysfakcjonuje, ale dajcie ją trochę szybciej - zdradził.

Do strajku doszło po tym, jak dwie centrale związkowe nie zgodziły się na porozumienie ws. płac zaproponowane przez rząd (porozumienie podpisała tylko oświatowa "Solidarność"). Od 8 kwietnia w większości szkół w Polsce nie odbywają się w związku z tym zajęcia, a większość uczniów musi spędzać czas w domu, ponieważ nauczyciele nie podejmują żadnych obowiązków - w tym również nie zapewniają opieki nad dziećmi.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Warszawski Uniwersytet Medyczny nie wybierze rektora 23 kwietnia
Edukacja
Klucz odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z Chemii z Wydziałem Chemii UJ 2024
Edukacja
Próbna Matura z Chemii z Wydziałem Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego 2024
Edukacja
Sondaż: Co o rezygnacji z obowiązkowych prac domowych myślą Polacy?
Edukacja
Koniec obowiązkowych prac domowych. Prezes ZNP mówi: Za szybko