Administracja prezydenta Salwadoru, Nayiba Bukele, za prezydenta Wenezueli uznaje lidera opozycji, przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego, Juana Guaido. W sobotę władze Salwadoru poinformowały, że po opuszczeniu kraju przez dyplomatów związanych z administracją Maduro w Salwadorze pojawią się wenezuelscy dyplomaci reprezentujący Guaido.
Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem kraju w styczniu 2019 roku - według opozycyjnego polityka prezydent Nicolas Maduro zapewnił sobie reelekcję w wyborach, które nie były wolne i uczciwe.
Guaido za prezydenta Wenezueli uznaje ok. 50 państw świata - w tym USA i wiele państw UE.
Jak zauważa Reuters decyzja Salwadoru o usunięciu z kraju dyplomatów związanych z administracją Maduro nastąpiła tydzień po tym jak władze USA przedłużyły o rok tymczasową ochronę (temporary protected status) dla obywateli Salwadoru mieszkających w USA. Obywatele Salwadoru korzystają z temporary protected status w USA od 2001 roku, gdy Salwador nawiedziły dwa silne trzęsienia ziemi. Posiadanie takiego statusu chroni ich przed wydaleniem z USA.
"Władze Salwadoru dostarczają tlen walącej się strategii USA polegającej na interweniowaniu i ekonomicznej blokadzie wenezuelskiego narodu" - oświadczył wenezuelski MSZ. "Bukele oficjalnie przyjął smutną rolę pionka w polityce zagranicznej USA" - czytamy w komunikacie.