Nie zaglądaj kamerą do cudzego ogródka - Sąd Apelacyjny o zadośćuczynieniu za monitoring

Monitoring obejmujący podwórko sąsiada narusza jego prywatność. Ma on więc prawo czuć się inwigilowany i żądać zadośćuczynienia.

Aktualizacja: 07.07.2020 06:27 Publikacja: 06.07.2020 19:53

Nie zaglądaj kamerą do cudzego ogródka - Sąd Apelacyjny o zadośćuczynieniu za monitoring

Foto: Adobe Stock

Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekł, że nie wolno nagrywać sąsiadów. Nie można jednak usunąć kamer jedynie na podstawie przepisów o ochronie dóbr osobistych.

Jak pies z kotem

Małżeństwo W. domagało się od sąsiadów – małżeństwa F. – usunięcia kamer oraz zadośćuczynienia po 4 tys. zł dla każdego z nich. Pozew wnieśli do Sądu Okręgowego w Słupsku. Twierdzili w nim, że kamery sąsiadów obejmują swoim zasięgiem ich nieruchomość. Wielokrotnie prosili o ich usunięcie, ale ci prośby ignorowali.

Czytaj też:

Monitoring: Sąsiedzi nagrywają sąsiadów

Sąsiad nie może kamerą nagrywać posesji sąsiada

Małżeństwo F. wyjaśniło, że monitoring zainstalował ich syn w celu ochrony nieruchomości. Żadna z kamer nie obejmuje posesji sąsiadów.

Sąd Okręgowy w Słupsku przyznał jednak rację małżeństwu W. i nakazał usunięcie kamer, a także zasądził zadośćuczynienie w żądanej wysokość. Ustalił, że sąsiedzi są skonfliktowani od lat. Wysyłają na siebie skargi do różnych instytucji. Wielokrotnie też interweniowała policja. Kamery zamontował syn małżeństwa F. na ich prośbę. Mają zasięg ok. 20 m. Każda ma inny kąt widzenia, ruchomą głowicę i można je ręcznie przestawiać. Jedna z nich obejmuje nieruchomość małżeństwa W., które miało prawo źle się z tym czuć. Małżonkowie nie mogli zorganizować grilla czy spotkań towarzyskich w ogrodzie ani korzystać swobodnie z tej części ich posesji, która była objęta monitoringiem.

W ocenie sądu zainstalowany monitoring nie chronił zdrowia i bezpieczeństwa małżeństwa F., lecz naruszał prawo do wizerunku małżeństwa W., będące dobrem osobistym wymienionym w art. 23 kodeksu cywilnego. Kamery naruszały też prywatność chronioną nie tylko przez polskie, ale i międzynarodowe przepisy.

Małżeństwo F. twierdziło, że to krzywdząca ocena. Odwołało się do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Podkreślało, że prawo pozwala posiadać monitoring.

Sąd uznał apelację za częściowo zasadną. Według niego doszło do naruszenia dóbr osobistych małżeństwa W. i zadośćuczynienie im się należy. Kamery rejestrowały lub mogły rejestrować ich aktywność na ich nieruchomości (życie prywatne). Doszło więc do naruszenia prawa do wizerunku, a także prawa do prywatności, spokoju i miru domowego. Zdaniem sądu małżeństwo F. nie wykazało braku bezprawności swoich działań. Wprawdzie przepisy nie precyzują, jak ma wyglądać monitoring, niemniej ich tłumaczenie, że chodziło wyłącznie o zapewnienie bezpieczeństwa, nie jest przekonujące.

Nie takie oczywiste

Sąd uznał za uzasadniony zarzut naruszenia art. 24 kodeksu cywilnego. Nie można na jego podstawie żądać usunięcia kamer. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 12 kwietnia 2019 r., ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, np. poprzez publikację przeprosin, sprostowania o określonej treści. To jeden ze sposobów usunięcia skutków naruszenia.

Sygnatura akt: V ACa 440/19

Maciej Gawroński, radca prawny, partner zarządzający w Kancelarii Prawnej Gawroński & Partners

Objęcie monitoringiem cudzej przestrzeni prywatnej jest działaniem inwazyjnym i z natury rzeczy na ogół naruszy cudzą prywatność. Stanowi podglądactwo. Słusznie sąd tego zakazał i zasądził zadośćuczynienie. Monitoring własnego domu i ogródka jest dozwolony, ale objęcie nim „przy okazji" cudzej przestrzeni podlega RODO. Co do przestrzeni publicznej, musi być zminimalizowane, a objęcie cudzej przestrzeni prywatnej nie jest dopuszczalne bez zgody właściciela. Aby uniknąć naruszenia dóbr osobistych np. poprzez nagranie sytuacji intymnej, prawie w każdej sytuacji o monitoringu należy informować (nawet gdy nie podlega RODO). Za objęcie niepotrzebnie cudzej przestrzeni monitoringiem wizyjnym w UE nałożono już co najmniej sześć kar na podstawie RODO (pięć w Hiszpanii, jedną w Austrii).

Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzekł, że nie wolno nagrywać sąsiadów. Nie można jednak usunąć kamer jedynie na podstawie przepisów o ochronie dóbr osobistych.

Jak pies z kotem

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara