Kooperacja małych i dużych firm

Postępująca profesjonalizacja sektora MŚP, nacisk na innowacje w dużych firmach i konstrukcja niektórych dotacji z UE to czynniki sprzyjające współpracy dużych i mniejszych firm.

Publikacja: 26.10.2020 09:00

Uczestnicy debaty zgodzili się, że współpraca dużych firm z sektorem MŚP jest niewystarczająca, ale

Uczestnicy debaty zgodzili się, że współpraca dużych firm z sektorem MŚP jest niewystarczająca, ale paradoksalnie pandemia koronawirusa może ją przyspieszyć

Foto: materiały prasowe

O tym, co duże polskie firmy mogą zaoferować rodzimemu sektorowi MŚP i odwrotnie, dyskutowali eksperci zaproszeni przez „Rzeczpospolitą".

– Jeśli jest wyraźny wspólny interes dużej firmy i tej mniejszej, a często też jednostki naukowej, to wiadomo, że on te podmioty połączy. Jeśli jednak spojrzymy na dane Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, to wynika z nich, że tylko 38 proc. dużych firm współpracuje z przedsiębiorstwami z sektora MŚP. Nie można więc mówić o powszechnej współpracy – mówił Marcin Kraska, wiceprezes ds. badań i rozwoju Sieci Badawczej Łukasiewicz.

Jedną z dużych firm, która na co dzień współpracuje z mniejszymi podmiotami, jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG). – Taka współpraca jest uwzględniona w codziennej działalności Grupy Kapitałowej PGNiG. Obecnie jesteśmy w trakcie zmiany naszej strategii, ale sądzę, że po jej aktualizacji współpraca z sektorem MŚP będzie nawet jeszcze bardziej wyakcentowana – mówił Arkadiusz Sekściński, wiceprezes zarządu PGNiG ds. rozwoju.

Podejście systemowe

Jak wskazywał, praktycznie stale do PGNiG zgłaszają się mniejsze podmioty z propozycjami współpracy. – Staramy się odpowiadać na nie pozytywnie. Tym bardziej że podchodzimy do tej kooperacji w sposób systemowy. Posiadamy wyodrębniony inkubator pn. InnVento. To nasza platforma do współpracy ze startupami. Chodzi o wsparcie młodych przedsiębiorców w pierwszej fazie działalności, wprowadzenie w specyfikę branży energetycznej, a także pomoc w nawiązywaniu kontaktów biznesowych – tłumaczył Sekściński.

Ponadto, częścią PGNiG jest też fundusz typu corporate venture capital.

– Fundusz PGNiG Ventures to oferta dla bardziej zaawansowanych, dojrzałych podmiotów, w które możemy inwestować kapitałowo. To są nasze dwie ścieżki systemowe. Będziemy je jeszcze modyfikować. Współpracujemy też z firmą Huge Tech, która zapewnia nam możliwości akceleracyjne, ale nie ukrywam, że chcemy rozszerzać tego typu współpracę, aby szerzej „zarzucać sieć" na rynku, nie tylko energetycznym, ale też wśród firm, które oferują produkty i usługi w ramach przemysłu 4.0 czy internetu rzeczy. Nie zamykamy się jedynie w naszej branży – wyjaśniał wiceprezes PGNiG.

Jak zauważyli eksperci, współpracy pomiędzy dużymi a małymi firmami nie należy rozpatrywać wyłącznie w aspektach czysto biznesowych. – Wzmocnienie relacji małego i dużego biznesu poprzez zwiększenie zaufania to uwolnienie prostych rezerw kapitału społecznego na rzecz gospodarki – mówił Sławomir Mazurek, główny ekolog, dyrektor pionu ekologii i klimatu w BOŚ Banku.

– W nowoczesnej, rozwiniętej gospodarce poszczególne rodzaje firm mają do spełnienia różne funkcje, a przeciwstawianie sektora MŚP dużym firmom nie ma racjonalnego uzasadnienia. Istotną kwestią jest natomiast jakość poszczególnych segmentów sektora przedsiębiorstw i generalny trend w każdym z nich do zwiększania potencjału, jeśli chodzi o skalę działania, wyposażenie w kapitał, poziom technologiczny, kwalifikacje kadr czy stosowane rozwiązania organizacyjne – tłumaczył przedstawiciel BOŚ Banku.

Dotacje na konsorcja

Podmiotem, który finansowo wspiera współpracę podmiotów z sektora MŚP z dużym biznesem, jest Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). – Część schematów dotacyjnych oferowanych przez nas w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój zakłada, wręcz niejako wymusza, współpracę różnej wielkości firm w ramach konsorcjów czy to złożonych z samych przedsiębiorstw, czy to z udziałem firm i jednostek naukowych. Te konsorcja się sprawdzają, w szczególności przy większej skali realizowanych przedsięwzięć – analizował Przemysław Kurczewski, zastępca dyrektora NCBR.

Współpracę firm, szczególnie z instytutami naukowymi, wspiera Sieć Badawcza Łukasiewicz. – Poprzez naszą sieć liczącą 32 instytuty badawcze pomagamy biznesowi. Cztery kierunki działalności Łukasiewicza to: transformacja cyfrowa, inteligentna mobilność, zdrowie oraz zrównoważona gospodarka i energia. Łukasiewicz powstał po to, aby lepiej rozwiązywać problemy badawcze firm. Dzieje się tak poprzez unikatowy model rzucania wyzwań naukowcom Łukasiewicza, który działa od 15 listopada 2019 r. – mówił Marcin Kraska.

– Jeśli przedsiębiorca ma problem, techniczny czy technologiczny, i nie wie, jak go rozwiązać, może rzucić nam wyzwanie, czyli opisać trudność i wskazać, w czym możemy mu pomóc – tłumaczył wiceprezes Łukasiewicza. Do tej pory Sieć Badawcza Łukasiewicz odpowiedziała na 51 wyzwań biznesowych zgłoszonych przez firmy, prezentując 334 pomysły. – W poprzednim systemie przedsiębiorcy przychodzili do poszczególnych instytutów, aby rozwiązać część problemu badawczego. Powstanie Łukasiewicza sprawiło, że jesteśmy w stanie odpowiadać na bardziej interdyscyplinarne problemy badawcze – podkreślał Kraska. Wskazał, że sieć współpracuje zarówno z firmami małymi, jak i dużymi, np. spółkami Skarbu Państwa: KGHM czy PKN Orlen, ale też np. z LG czy Eneris. A firmy i jednostki naukowe wspólnie ubiegają się m.in. o środki z NCBR.

Pandemia przyspieszy współdziałanie?

Eksperci odnieśli się też do współpracy dużych firm i sektora MŚP w kontekście postępującej pandemii koronawirusa.

– W czasie pandemii zmienia się pojęcie i znaczenie innowacyjności. Startupy będą teraz miały największe szanse na współpracę z dużymi graczami na rynku. Przyspieszają rozmowy o wdrożeniach innowacyjnych rozwiązań. Wydaje się, że często będziemy zmieniać styl pracy na hybrydowy, i będziemy unikać placówek bankowych, urzędów – rozwiązaniem będą tu firmy, które oferują „odpapierzanie" procesów, przechodzenie do modelu direct. Szanse mają wszelkie rozwiązania, które dalej pozwolą nam być konsumentem przy ograniczeniu wychodzenia z domu – wskazywał Sławomir Mazurek.

– Pandemia w pierwszej fali wymagała przede wszystkim reakcji obronnej. My sięgnęliśmy po pomoc z naszego akceleratora. Skorzystaliśmy z oferty wrocławskiej firmy Scanway, która była pod naszym „parasolem". Nasz departament bezpieczeństwa zasugerował zakup kamer termowizyjnych, które tworzyła ta firma. W PGNiG pracuje niemal 25 tys. osób. I wykorzystaliśmy te kamery, aby chronić naszych pracowników. Dzięki nim pomiar temperatury wchodzących na obiekty PGNiG jest pewny i nie wymaga bezpośredniego kontaktu – mówił Sekściński.

– Rzeczywiście bardzo ważna była szybka odpowiedź świata nauki na problemy powstałe w wyniku pandemii. Był to też bardzo trudny czas dla Łukasiewicza. Zostaliśmy zaangażowani w wiele tego typu inicjatyw. Część z nich sami zainicjowaliśmy. Szybko otworzyliśmy laboratorium do badania i testowania obecności koronawirusa. Takie laboratorium otworzył Łukasiewicz Polski Ośrodek Rozwoju Technologii. Ponadto, podjęliśmy badania nad szczepionką i wsparcie prac w poszukiwaniu skutecznej terapii z Politechniką Wrocławską z prof. Marcinem Drągiem, gdzie otrzymaliśmy dofinansowanie z Agencji Badań Medycznych. Rozpoczęliśmy też projekt związany z opracowaniem biosensora do szybkich testów diagnostycznych, które pozwolą na badania przesiewowe, na szybką diagnostykę – wyliczał Kraska.

Jak dodał, infrastruktura posiadana przez Sieć Badawczą Łukasiewicz umożliwiła też szybką produkcję przyłbic ochronnych.

– Na rynku rośnie zapotrzebowanie na technologie zapewniające bezpieczeństwo kontaktów międzyludzkich. Społeczeństwo w swej całości przyzwyczaja się szybko do technologii cyfrowych zapewniających komfort zdrowotny. Teraz to innowacyjne usługi, ale wkrótce staną się one standardem, z którego będziemy korzystać masowo – podsumował Kurczewski.

O tym, co duże polskie firmy mogą zaoferować rodzimemu sektorowi MŚP i odwrotnie, dyskutowali eksperci zaproszeni przez „Rzeczpospolitą".

– Jeśli jest wyraźny wspólny interes dużej firmy i tej mniejszej, a często też jednostki naukowej, to wiadomo, że on te podmioty połączy. Jeśli jednak spojrzymy na dane Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, to wynika z nich, że tylko 38 proc. dużych firm współpracuje z przedsiębiorstwami z sektora MŚP. Nie można więc mówić o powszechnej współpracy – mówił Marcin Kraska, wiceprezes ds. badań i rozwoju Sieci Badawczej Łukasiewicz.

Pozostało 92% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację