Poradnictwo prawne: po radę można przyjść także na uniwersytet

Studenckie poradnie pomagają, a jednocześnie uczą przyszłych prawników.

Publikacja: 07.02.2020 07:42

Poradnictwo prawne: po radę można przyjść także na uniwersytet

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Na każdym uniwersyteckim wydziale prawa oraz w niektórych prywatnych wyższych szkołach działają kliniki prawa. Pomagają one niezamożnym, a młodzi ludzie zdobywają doświadczenie.

Wszystko o bezpłatnym poradnictwie prawnym:

Z rozwodem i niezapłaconym ZUS do radcy lub adwokata

Rzecznik konsumentów czeka, też pomoże bezpłatnie

Jak pomogą instytucje państwowe

Kiedy doszło do błędu lekarza

Adwokat: Nieodpłatna pomoc była potrzebna

Gdy prawnik pomyli się w poradzie

Wysłuchają i wesprą

Kliniki prawa działają według standardów przygotowanych przez Fundację Uniwersyteckich Poradni Prawnych.

Poradniom nie narzuca się liczby sekcji i dziedzin prawa, którymi się zajmują. Same to ustalają.

Z reguły jednak posiadają sekcję prawa: cywilnego (sprawy mieszkaniowe, spadkowe, rodzinne), administracyjnego (wszelkie postępowania przed organami administracji publicznej oraz samorządem terytorialnym), karną?(m.in. wykroczenia, niesłuszne tymczasowe aresztowania) czy prawa pracy (rozwiązanie stosunku pracy etc.).

Niektóre poradnie specjalizują się też w określonych dziedzinach prawa.

Na przykład poradnia działająca na Uniwersytecie Warszawskim przygotowuje skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Poradnię na Uniwersytecie Jagiellońskim wyróżnia nowa sekcja startupów.

Z kolei na Uniwersytecie Łódzkim studentom bliskie są również prawa dziecka. Jest też klinika mediacji z obszaru prawa cywilnego oraz prawa pracy.

Wszystkie poradnie mają swoich opiekunów. Są nimi pracownicy naukowi wydziałów prawa, którzy czuwają nad jakością? pracy poradni.

Jedna osoba nie może sprawować bezpośredniego nadzoru nad większą liczbą studentów niż 16.

Poradnia może współpracować z adwokatem lub radcą prawnym, powierzając mu czynności z zakresu nadzoru nad studentami lub umożliwiając studentom konsultacje z nim.

Tylko na piśmie

Porad udzielają studenci czwartego i piątego roku prawa (wyjątkowo niższych roczników). Robią to w ramach swoich zajęć na uczelni. Pomocy nie udziela się od ręki. Wcześniej trzeba przyjść lub zadzwonić (wysłać e-maila) i umówić się na spotkanie. Z pomocy mogą skorzystać tylko osoby niezamożne oraz wyjątkowo organizacje pozarządowe. Dane niezbędne do nawiązania kontaktu można znaleźć na stronie internetowej Fundacji Uniwersyteckich Poradni Prawnych: www.fupr.org.pl.

Przed przyjęciem sprawy poradnia informuje klienta na piśmie o zasadach świadczenia przez nią pomocy.

Porady udziela się w formie pisemnej. Zanim się ją uzyska, trzeba przyjść na spotkanie, na którym wypełnia się formularz zgłoszeniowy (podaje dane osobiste oraz krótki opis problemu). Chętny podpisuje również oświadczenie, że nie stać go na płatną poradę prawną i że nie reprezentuje go żaden prawnik z urzędu. Jedno spotkanie (nie ma reguły) wystarczy najczęściej studentom na zapoznanie się ze sprawą, następnie przygotowują opinię prawną. Gdy zaistnieje taka potrzeba, dołączają do niej projekty pism procesowych. Przykładowo w sprawie karnej zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a w sprawie cywilnej pozew o rozwód.

Opinie prawne studenci konsultują ze swoim opiekunem. Ten musi ją podpisać.

Na odpowiedź czeka się średnio trzy tygodnie. Bywa jednak, że dłużej. Więcej czasu wymaga np. przygotowanie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Za darmo i z ubezpieczeniem

Pomoc prawna świadczona przez poradnię jest nieodpłatna. Poradnia zapewnia niezbędną poufność świadczonych usług. W trakcie seminariów (które odbywają się przed sporządzeniem opinii) nie ujawnia się nazwisk klientów, chyba że jest to konieczne.

Poradnia nie może prowadzić spraw, w których zachodzi prawdopodobieństwo wystąpienia konflikt interesu klienta z interesem uczelni, przy której działa, osoby należącej do personelu poradni lub jej studenta etc.

A co w sytuacji, gdy okaże się, że doszło do błędu?

Okazuje się, że działalność kliniki prawa jest ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej, przy czym suma gwarancyjna nie może być niższa niż równowartość 10 tys. euro.

Na każdym uniwersyteckim wydziale prawa oraz w niektórych prywatnych wyższych szkołach działają kliniki prawa. Pomagają one niezamożnym, a młodzi ludzie zdobywają doświadczenie.

Wszystko o bezpłatnym poradnictwie prawnym:

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP