– Wybierając ubezpieczenie powinniśmy zwrócić uwagę na definicje stosowane przez poszczególnych ubezpieczycieli operujących na polskim rynku – podpowiada dr hab. Mariusz Golecki, Rzecznik Finansowy. - Niektórzy ubezpieczyciele nie wprowadzają rozróżnienia na epidemię i pandemię w zapisach umów i obejmują je ochroną. Zarówno w przypadku stanu pandemii jak i epidemii będziemy chronieni polisą, jeżeli ogłoszenie pandemii lub epidemii – również koronawirusa – nastąpiło po zakupie ubezpieczenia. Inni ubezpieczyciele wyłączają ochronę w okresie pandemii, a świadczą ochronę w związku z epidemią, których precyzyjne definicje zawierają wzorce umowne. Niektóre zakłady ubezpieczeń oferują ochronę, ale pod pewnymi warunkami, na przykład ogłoszenia epidemii już po zakupie przez nas ubezpieczenia - dodaje.
Rzecznik zwraca uwagę, że część towarzystw zupełnie inaczej traktuje już samą epidemię i wyłącza odpowiedzialność w przypadku występowania epidemii w kraju, do którego się wybieramy. Oznacza to, że jeżeli wybierzemy się w miejsce, gdzie jest ogłoszona epidemia koronawirusa, ubezpieczyciel nie pokryje za nas kosztów leczenia tych związanych z zakażeniem wirusem. Jeżeli natomiast doznamy jakiejś kontuzji możemy liczyć na ochronę ubezpieczeniową.
Najlepszy szeroki zakres
Rzecznik Finansowy podkreśla, że co do zasady, niezależnie od zagrożenia koronawirusem, im szerszy zakres ubezpieczenia turystycznego, tym lepiej dla konsumenta. W pakiecie ubezpieczeń turystycznych najważniejsze są pomocowe usługi assistance, takie jak organizacja i pokrycie kosztów poszukiwania i ratownictwa, odpowiedni transport medyczny oraz pomoc w bezpiecznym powrocie do domu.
– Jeżeli już zdecydujemy się na spędzenie urlopu zagranicą, analizując ogólne warunki ubezpieczenia warto zwrócić uwagę na limit odpowiedzialności ubezpieczyciela, na jaki je zawieramy. Leczenie na miejscu może wiązać się z wysokimi kosztami, podobnie jak transport medyczny czy powrót do kraju. W przypadku COVID-19, bardzo ważne jest odpowiednie zabezpieczenie pokrycia kosztów leczenia wraz z usługami assistance. W przypadku zbyt niskiej sumy ubezpieczenia, różnice w kosztach turysta będzie musiał pokryć z własnej kieszeni. Przed wyborem sumy ubezpieczenia należy przeanalizować, jakie są koszty leczenia w danym kraju – czasem kwota na poziomie kilkudziesięciu tysięcy euro będzie wystarczająca, czasem potrzeba będzie kilkunastokrotnie większych zabezpieczeń. Ważne jest też to, by sprawdzić dokładny zakres wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela oraz dostosować polisę do charakteru wyjazdu – czy jest to standardowy wyjazd turystyczny, czy podróżujący zamierza uprawiać sporty ekstremalne. Takie plany wymagają rozszerzenia działania polisy – komentuje Andrzej Kiciński, zastępca Rzecznika Finansowego.
Jeśli w regionie, do którego się wybieramy, istnieje zagrożenia zdrowia i życia, pakietowe turystyczne ubezpieczenie powinno obejmować dodatkowo organizację akcji ratunkowej, transport z miejsca zdarzenia do placówki medycznej, transport do kraju w warunkach zalecanych przez lekarza, pomoc w organizacji wizyty lekarskiej bądź doraźnej pomocy medycznej w przypadku zachorowania lub wypadku.
- Ubezpieczenie turystyczne można kupić u agenta lub na przykład przez internet. Na stronie, na której możemy wybrać ubezpieczenie, powinny znaleźć się informacje dotyczące ochrony na wypadek zarażenia koronawirusem. Podobne informacje uzyskamy także bezpośrednio u agenta ubezpieczeniowego. Dzięki konsultacjom i rzetelnej analizie będziemy w stanie dokonać najlepszego wyboru polisy turystycznej - wskazuje Rzecznik Finansowy.