W czwartak, 15 października, Sąd Najwyższy (sygnatura I CSK 519/19) rozpozna skargę kasacyjną klienta Deutsche Banku Polska od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie wydanego 13 marca 2019 r. (sygnatura I ACa 681/18). Kredytobiorca przegrał w I oraz II instancji, a zarzuca nieważność umowy kredytu denominowanego.

Sprawa jest o tyle istotna, że do tej pory Sąd Najwyższy kilka razy wypowiadał się o kredytach indeksowanych, jednak jeszcze nigdy nie orzekł o nieważności umowy kredytu denominowanego (choć można znaleźć kilka orzeczeń Sądu Najwyższego uchylające niekorzystne dla frankowiczów wyroki dotyczące kredytów denominowanych i skierowując sprawy do ponownego rozpatrzenia np. akt II CSK 483/18, V CSK 382/18, IV CSK 309/18). Wcześniej w raporcie „Kredyty walutowe. Węzłowe zagadnienia" sporządzonym przez Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego znalazły się dwuznaczne opinie na temat kredytów denominowanych.

O ile kredyty indeksowane są przez sądy często podważane, ale w sądach powszechnych wciąż brakuje jednolitej linii orzeczniczej na gruncie tego typu konstrukcji umów. Część sądów uznaje, że umowa kredytu denominowanego – która wprost wskazuje kwotę kredytu w walucie CHF (odmiennie niż kredyt indeksowany) – może dalej funkcjonować po usunięciu z niej odesłań do tabel kursowych banku, stając się stricte kredytem walutowym, co jest niekorzystnym dla frankowiczów rozwiązaniem. Kredytobiorca może spłacać dalej raty bezpośrednio we franku. Inne uznają, że usunięcie z umowy postanowień nieuczciwych opartych o tabele kursowe banku prowadzi do nieważności umowy.

Zdaniem mec. Barbary Garlacz, która reprezentuje kredytobiorcę przed Sądem Najwyższym, sprawa ta ma charakter precedensowy i wyznaczy kierunek linii orzeczniczej w sądach powszechnych. W wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie, od którego została złożona skarga kasacyjna, sąd uznał, że samo usunięcie z umowy odesłań do tabel kursowych nie prowadzi do nieważności umowy. Zdaniem mec. Garlacz Sąd Apelacyjny w Warszawie nie dostrzegł wszystkich wadliwych zapisów w umowie i dokonał nieprawidłowej wykładni przepisów prawa krajowego – w tym w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

- Do tej sprawy przystąpiliśmy na prośbę kredytobiorcy już na etapie toczącego się postępowania przed Sądem Najwyższym. Złożyliśmy pismo z nowym uzasadnieniem skargi kasacyjnej, punktujące wszystkie wady prawne umowy kredytu denominowanego Deutsche Banku, które nie zostały dostrzeżone przez Sąd I oraz II instancji i których po części nie obejmowała skarga kasacyjna. Są to wady takiego rodzaju, że prowadzą do nieważności umowy, a Sąd Najwyższy powinien je uwzględnić z urzędu, nawet bez powoływania się na nie przez kredytobiorcę – uważa Garlacz.