Zdaniem zarządu sytuacja pod względem płynności unormowała się po kilku dniach wzmożonych wypłat w połowie listopada, gdy ujawniono aferę taśmową w KNF. – Tempo wycofań środków z banku wróciło do normalnych poziomów – mówi prezes Artur Klimczak.
Getin Noble w raporcie za III kwartał przyznał, że z powodu prasowych publikacji odnotował wzmożone wypływy środków. „W związku z publikacjami w mediach, które pojawiły się 13 listopada br., wokół sytuacji banku powstał szum medialny, który wywołał niepewność wśród klientów i inwestorów. W wyniku tego notowania akcji banku uległy znacznej przecenie i fluktuacji oraz odnotowano wzmożone wypływy środków ulokowanych w banku" - napisano w raporcie.
Bank przekonuje, że źródła zaistniałej sytuacji nie były związane z działalnością operacyjną banku, lecz były uwarunkowane przez czynniki zewnętrzne niezależne od banku. Dodano, że bank na bieżąco realizuje zlecenia klientów, a wykonywane operacje przebiegają sprawnie. Dla pewności jednak Narodowy Bank Polski zapowiedział, że jest gotów w razie potrzeby zapewnić płynność bankowi.
Czytaj także: Słaby wynik Idea Banku. Ucierpiał przez aferę KNF?
Reagując na odpływ części środków bank musiał podnieść oprocentowanie depozytów, co podnosi koszty finansowania, być może zawierucha medialna utrudni także pozyskiwanie nowych klientów i wzrost akcji kredytowej. Zarząd jednak podczas konferencji prasowej nie odpowiadał na pytania w jaki sposób sytuacja ta wpływa na bieżący biznes banku. Także w raporcie za III kwartał bank podał, że na razie nie może oszacować wpływu całej sytuacji na przyszłe wyniki i sytuację finansową, jak również na realizację zaktualizowanego programu postępowania naprawczego i planu ochrony kapitału.