Autorzy artykułu, opierając się na informacjach zdobytych w czasie najnowszych wykopalisk na wyspie skupili się na chemicznej analizie narzędzi wykorzystanych do stworzenia posągów. Wykazała ona, że społeczność, która stworzyła posągi była dość wysoko rozwinięta i działała kolektywnie co kwestionuje dotychczasową teorię na temat jej późniejszego losu.
Jak czytamy w artykule w stworzeniu obrazu społeczności Wyspy Wielkanocnej sprzed 900 lat wykorzystano informacje zdobyte na podstawie analizy chemicznej czterech posągów i narzędzi wykonanych z bazaltu użytych do ich wyrzeźbienia.
- Idea, że rywalizacja doprowadziła do upadku (społeczeństwa) na Wyspie Wielkanocnej może być wyolbrzymiona - mówi główny autor badań Dale Simpson Jr, archeolog z University of Queensland. Według niego sposób, w jaki wyrzeźbiono posągi wskazuje na to, że zamieszkujące wyspę rodziny współpracowały ze sobą.
Wyspa Wielkanocna położona jest na Oceanie Spokojnym, 3600 km od Chile. 900 lat temu na wyspę przybyli jej pierwotni mieszkańcy, nazywani w lokalnym języku Rapa Nui. Pierwsi mieszkańcy mieli przybyć na wyspę w dwóch łodziach, a pierwszym wodzem powstałej tu społeczności został Hotu Matu'a.
To właśnie społeczność Rapa Nui wyrzeźbiła na twarzy posągi, które mają przedstawiać ważnych przodków tego ludu. Na całej wyspie jest ich ponad tysiąc. Zdaniem Simpsona liczba posągów wskazuje na to, jak złożona była ta społeczność. - Starożytni Rapa Nui mieli wodzów, kapłanów, rybaków, rolników. Istniał u nich określony poziom organizacji socjopolitycznej niezbędny do stworzenia tysiąca posągów - mówi.