Reklama

Do ostatniej kropli czekolady

W czasach baroku w Hiszpanii, a właściwie w całej Europie, stwierdzono, że mocny smak czekolady sprawia, iż doskonale nadaje się ona do zaprawienia trucizną.

Publikacja: 17.05.2024 17:00

„Przestrzegam diety, pijąc czekoladę, i jak sądzę, zawdzięczam jej zdrowie. Używam jej ostrożnie i b

„Przestrzegam diety, pijąc czekoladę, i jak sądzę, zawdzięczam jej zdrowie. Używam jej ostrożnie i bez szaleństw” – pisała w liście do przyjaciółki Mme Marie de Villars, żona francuskiego ambasadora w Hiszpanii, w roku 1680. Na zdjęciu sprzedawca czekolady we Francji, około 1850 roku

Foto: Universal History Archive/Universal Images Group via Getty Images

Nikt dokładnie nie wie, kiedy kakao po raz pierwszy dotarło do Hiszpanii. Wiele książek i artykułów przypisało jego sprowadzenie Hernánowi Cortésowi, ale opinia ta pozbawiona jest jakichkolwiek podstaw. Po raz pierwszy miał on możliwość dokonać tego w roku 1519, zanim jeszcze ujrzał na własne oczy aztecką stolicę Tenochtitlán. Wówczas to przyszły zdobywca Meksyku ze swojej bazy na wybrzeżu Veracruz wyprawił do Hiszpanii statek wiozący daninę Piątej Części należną królowi, czyli jedną piątą łupów, które dotąd zgromadził w Mezoameryce i która zgodnie z prawem przypadała władcy. Istnieją wykazy wysłanego przez Cortésa ładunku, a także dość dokładny opis przedmiotów ze srebra i złota (które wywołały w Brukseli podziw Albrechta Dürera) oraz indiańskich ksiąg; o kakao nie ma jednak ani słowa.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Białkowe szaleństwo. Jak moda na proteiny zawładnęła naszym menu
Plus Minus
„Cesarzowa Piotra” Kristiny Sabaliauskaitė. Bitwa o ciało carycy
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Wracajmy do tradycyjnych mediów. To nasza szansa
Plus Minus
Robert Redford – Złoty chłopiec. Aktor. Reżyser. A na końcu człowiek
Plus Minus
Mariusz Cieślik: „Poradnik bezpieczeństwa” w każdym domu? Putin ponoć już przerażony
Reklama
Reklama