Sytuacja w kraju jest zła. Rośnie liczba zakażeń. Chaos z programem szczepień sprawia, że wyszczepianie społeczeństwa idzie wolno. Przedsiębiorcy tracą przez nowe restrykcje. Wielkanoc dla wielu będzie czasem bez rodziny. Niewydolna ochrona zdrowia jest niedofinansowana. To musi rodzić frustrację Polaków, szczególnie w okresie świątecznym. Ludzie będą szukać winnych.
Nie jest też dobrze w Zjednoczonej Prawicy. Przybywa kłopotów Danielowi Obajtkowi, stojącemu na czele państwowej firmy, będącej pracodawcą dla osób z otoczenia PiS. Trwa wojna między rządowymi frakcjami, do której używana jest TVP. Nepotyzm i wykorzystywanie funkcji państwowych do wzbogacenia się stoją w sprzeczności z wartościami, które przyświecały PiS idącemu po władzę w 2015 r. Jarosław Kaczyński deklarował, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy, a PiS jest z wyższej półki. Patrząc na to, jak rodziny rządzących i ich współpracownicy poobsadzali państwowe firmy, można dojść do wniosku, że politycy PiS do polityki poszli jednak głównie dla pieniędzy.
Jak informuje „Polityka", żona Krzysztofa Sobolewskiego zasiada w radach nadzorczych m.in. Orlen Paliwa, Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów i Anwilu. Partnerka Daniela Obajtka otrzymała miejsce w radach czterech spółek. Partnerka Dominika Tarczyńskiego trafiła do rady nadzorczej spółki zajmującej się produkcją maszyn pneumatycznych, a żona Ryszarda Czarneckiego zasiada w radach spółek podległych PZU i PGE. Podobne przykłady można mnożyć.
Trudno wytłumaczyć, nawet zwolennikowi PiS, jak można transparentnie dorobić się 38 nieruchomości czy kupić od Lasów Państwowych nieruchomość za 5 proc. wartości, po czym przepisywać okazyjnie kupione majątki na rodzinę, która nie musi publikować oświadczeń majątkowych. A jeszcze kilka lat temu prezydent Andrzej Duda mówił, że opozycja modli się: „Ojczyznę dojną racz nam wrócić, Panie". Dzisiaj głowa państwa milczy, gdy w „dojeniu" ojczyzny
PiS bije rekord Guinessa. Dlatego władza narzuca narrację na święta.