Obcięcie „katarkowego", czyli dodatkowych 5 zł, jakie lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) dostają za pacjentów w okresie epidemii grypy, oraz odebranie nadwyżki za prowadzenie diabetyków i chorych na serce zapowiada od stycznia 2015 r. resort zdrowia. Ma na tym zaoszczędzić 800 mln zł. W zamian chce wprowadzić dla wszystkich jednolitą stawkę kapitacyjną.
Ministerstwo zamierza w ten sposób wyeliminować tzw. czerwone światła, czyli pieniądze za osoby przypisane przez NFZ do danego lekarza, ale nieuprawnione do korzystania z opieki zdrowotnej, np. pracujące za granicą. Z ministerialnych wyliczeń wynika, że mogło to być nawet 8 proc. zgłoszonych do POZ, czyli ok. 200 tys. pacjentów, co pozwoli zaoszczędzić 262 mln zł.
Dotychczas lekarze POZ, a więc rodzinni oraz interniści, za każdego zapisanego dostawali bazową stawkę 96 zł na rok. Za osobę po 65. i przed szóstym rokiem życia obowiązywała dwukrotność tej stawki (192 zł rocznie), a za podopiecznego domu pomocy społecznej 2,5-krotność (240 zł). Potrójna stawka kapitacyjna – 288 zł rocznie – należała się w przypadku chorych na cukrzycę i choroby serca, przy czym taki pacjent musiał pojawić się przynajmniej trzy razy w jednym kwartale. Ministerstwo podejrzewa, że wiele z tych porad mogło być fikcyjnych.
Kolejny dodatek, czyli 5 zł tzw. katarkowego za pacjentów z ostrymi chorobami górnych dróg oddechowych w okresie największej zachorowalności, a więc jesienią i wiosną, lekarz POZ dostawał za wszystkich zarejestrowanych, jeśli z objawami tego schorzenia zgłosiło się 25 proc. zarejestrowanych na jego NFZ-owskiej liście. Tu też ministerstwo dopatruje się fikcyjnych diagnoz.
Resort zdrowia szacuje, że pozbawiając lekarzy POZ „katarkowego" i dodatku za „sercowców" i cukrzyków, zaoszczędzi nawet miliard złotych. Uzyskane w ten sposób pieniądze miałyby zasilić fundusz badań diagnostycznych, m.in. w kierunku wykrywania chorób nowotworowych. Od stycznia 2015 r., w ramach pakietu kolejkowego, lekarze POZ będą mogli kierować na 50 dodatkowych badań, m.in. rezonans magnetyczny czy tomografię komputerową.