Jeden z portali internetowych ogłosił, że zgodnie z nową ustawą o komornikach sądowych minister sprawiedliwości zyska prawo do wywłaszczenia firmy informatycznej Currenda z praw autorskich do programu, który obsługuje kancelarie komornicze. Są tam szczegółowe dane kilku milionów osób, a spółką teraz zarządza komorniczy samorząd.
Rafał Fronczek: Nowa ustawa utrzymała prawo ministra, które ma od sierpnia 2017 r., do przyznania Skarbowi Państwa uprawnienia wynikającego z autorskich praw majątkowych do programu komputerowego obsługującego komornicze systemy informatyczne, w zakresie niezbędnym do wykonywania zadań komorników sądowych. Z uzasadnienia tej nowelizacji wynika, że rozwiązanie to ma służyć zachowaniu sprawności działania i ciągłości funkcjonowania systemów informatycznych, gdy osiągnięcie porozumienia z osobą (spółką), której przysługują majątkowe prawa autorskie do danego programu komputerowego, napotyka przeszkody, a ważny interes państwa lub dobro wymiaru sprawiedliwości przesądza o podjęciu określonych działań, np. dokonaniu zmian niezbędnych do prawidłowego działania programu lub systemu. Nic nie wiem o okolicznościach, o których mowa w uzasadnieniu, zatem chyba nic takiego się nie wydarzy w najbliższym czasie.
A jest ryzyko, że zgromadzone dane trafią do ministra, nie mówiąc, że w inne niepowołane ręce?
Dopóki nie dojdzie do wywłaszczenia, a obecnie nie ma do tego podstaw, nie ma takiego ryzyka. Nowa ustawa przewiduje też, że minister sprawiedliwości ma wytworzyć swój własny system teleinformatyczny, w którym będą prowadzone akta i urządzenia ewidencyjne komorników i będzie jego administratorem. Ustawa stanowi jednocześnie, że nie będzie miał swobodnego dostępu do informacji w nim zawartych, w tym do danych osobowych.
Zapytam o VAT. To wprawdzie mniej interesuje Kowalskiego, ale dla komorników jest ważne. VAT macie już nie płacić?