Brak go zaś na Węgrzech, w Finlandii, USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii czy w Izraelu. W tym ostatnim kraju istnieje możliwość reklamy w mediach społecznościowych, ograniczenia reklamy np. w prasie pozwalają zaś na wskazanie danych kontaktowych oraz trzech dziedzin specjalizacji.
– We Włoszech od 2016 r. reklamowanie usług prawnych jest dozwolone, informacja musi być prawdziwa, nie może stanowić reklamy porównawczej, ani wprowadzać w błąd; powinna wskazywać nazwisko adwokata i nazwę kancelarii. Bez możliwości podawania nazw i nazwisk klientów – wylicza mecenas Krzyżowska.
Zwolennikiem zniesienia bezwzględnego zakazu reklamy jest również wieloletni sędzia dyscyplinarny adwokat Radosław Baszuk. Przypomina o orzeczeniu Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury z 22 października 2016 roku (WSD 120/15) dotyczącym możliwości korzystania przez adwokatów z reklamy Google AdWord. WSDA uznał wtedy, że korzystanie z tej usługi samo w sobie nie stanowi niedozwolonej reklamy. Skład przypomniał bowiem m.in. o dyrektywie unijnej, na mocy której państwa członkowskie zobowiązane zostały do całkowitego zniesienia zakazów dotyczących informacji handlowych dostarczanych przez zawody regulowane.
– Byłem referentem tej sprawy i przewodniczyłem składowi, który je wydał. W orzeczeniu przyjęliśmy dopuszczalność odpowiedzialności dyscyplinarnej tylko za takie korzystanie z reklamy, które byłoby sprzeczne z prawem publicznym, z obowiązkami zawodowymi adwokata, z zasadami etyki i godnością zawodu, w szczególności naruszające zasady niezależności, godności i uczciwości zawodowej, tajemnicę zawodową. Podkreślaliśmy, że odpowiedzialność taka nie może mieć charakteru dyskryminacyjnego, musi być proporcjonalna i uzasadniona nadrzędnym interesem publicznym – wskazuje mecenas Baszuk.
I podkreśla, że projekt doradcy prezesa NRA powtarzał właśnie tezy opisywanego orzeczenia.
Jakie zmiany w kodeksie etyki
Zgodnie z obowiązującym obecnie zbiorem zasad etyki adwokackiej i godności zawodu: