W obliczu rosnącej konkurencji na rynku pracy zatrudnieni coraz chętniej się dokształcają. Coraz częściej też samym pracodawcom zależy na podniesieniu kwalifikacji zawodowych personelu. Od tego, z czyjej inicjatywy pracownik podejmuje studia, zależą jego prawa i obowiązki.
Jeżeli to pracodawcy zależy na uzyskaniu przez zatrudnioną osobę określonego wykształcenia, wydaje skierowanie na kształcenie. W tej sytuacji strony mają obowiązek zawarcia umowy określającej prawa i obowiązki zarówno uczącego się, jak i firmy. W zamian za kontynuowanie przez pracownika zatrudnienia przez czas określony w umowie, nie dłuższy niż trzy lata, pracodawca zobowiązuje się do udzielania mu urlopów i zwolnień co najmniej w obowiązkowym wymiarze. Musi udzielić mu urlopu szkoleniowego i zwolnić go z części dnia pracy do pięciu godzin tygodniowo, jeżeli godziny pracy nie pozwalają uczącemu się punktualnie przychodzić na zajęcia. W tym czasie zainteresowany zachowuje prawo do wynagrodzenia w wysokości jak za urlop wypoczynkowy.
Wymiar urlopu szkoleniowego przeznaczonego na udział w obowiązkowych zajęciach oraz przygotowanie się i przystąpienie do egzaminów w każdym roku studiów w szkole wyższej wynosi 21 dni roboczych w wypadku studiów wieczorowych, a 28 - gdy studia są zaoczne. W ostatnim roku studiów na przygotowanie pracy dyplomowej oraz przygotowanie się i przystąpienie do egzaminu dodatkowo przysługuje urlop szkoleniowy w wymiarze 21 dni roboczych.
Umowa może również określać rodzaj i zakres dodatkowych świadczeń przyznanych pracownikowi, np. zwrot kosztów podróży czy zakwaterowania, pokrycie zakupu podręczników, opłat za naukę albo udzielenie dodatkowego urlopu szkoleniowego. Należy jednak pamiętać, że prawo zezwala pracodawcy na odmowę udzielenia świadczeń dodatkowych przez semestr lub rok, jeżeli studiujący go powtarza. Zatrudniony natomiast zobowiązuje się do przepracowania w firmie określonego czasu po zakończeniu nauki. Może się zwolnić z tego obowiązku, zwracając część lub całość kosztów poniesionych przez pracodawcę na jego szkolenie. Wysokość zwrotu uzależniona jest od czasu przepracowanego w danej firmie przez zainteresowanego po zakończeniu studiów. Tak na przykład, kierując pracownika na trzyletnie studia licencjackie, firma ma prawo wprowadzić do umowy zapis zwalniający go z obowiązku zwrotu kosztów szkolenia po przepracowaniu trzech lat od zakończenia studiów. Jeśli umowa o pracę zostanie rozwiązana np. po roku, zatrudniony ma obowiązek zwrotu 2/3 kosztów, jakie poniósł pracodawca, a jeśli po dwóch latach - to 1/3. Pracownik jest zwolniony z obowiązku zwrotu pieniędzy mimo odejścia przed upływem terminu wskazanego w umowie, m.in. gdy przeprowadził się do innej miejscowości ze względu na zawarcie związku małżeńskiego z osobą mieszkającą w tej miejscowości lub gdy małżonek pracownika podjął pracę w innej miejscowości.
Gdy pracownik chce zacząć studia z własnej inicjatywy lub studiuje w chwili rozpoczęcia pracy, firma może zawrzeć z nim umowę o szkolenie, lecz nie musi. Taka sytuacja nie zobowiązuje bowiem pracodawcy do żadnych świadczeń, w tym pomocy finansowej. Odmowa przyznania ulg czy przywilejów związanych z nauką nie uprawnia zatrudnionego do wystąpienia z jakimkolwiek roszczeniem wobec pracodawcy.