To przełomowa decyzja VIII Krajowego Zjazdu Radców Prawnych, który od czwartku do soboty obradował w Warszawie pod hasłem „Dobre prawo – prawe państwo”. Ponad 200 delegatów z 19 izb radców w całym kraju podsumowało czteroletnią kadencję organów samorządu zawodowego, wyłoniło nowe władze i uchwaliło program na lata 2008 – 2010.
Na nowego prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych został wybrany Maciej Bobrowicz, dotychczasowy wiceprezes. Był jedynym zgłoszonym kandydatem. – Ma energię mężczyzny w sile wieku – zachwalał go ustępujący prezes KRRP Zenon Klatka. Jak się okazało, skutecznie, bo Bobrowicz dostał 199 głosów, tylko 12 delegatów było mu przeciwnych. Obiecał poprawić wizerunek zawodu radcy w społeczeństwie, m.in. przez nową politykę informacyjną samorządu oraz zaangażowanie w działalność społeczną. Mówił o wdrożeniu systemu komunikacji elektronicznej, dzięki któremu radcy będą szybko informowani o pracach i decyzjach władz korporacji. Zadeklarował zmianę sposobu zarządzania Krajową Radą, aby mogła bez opóźnień reagować na zaistniałe sytuacje. – Bieżącą działalność administracyjną można powierzyć menedżerom – stwierdził. Zapowiedział tworzenie zespołów roboczych do rozwiązywania konkretnych problemów składających się z radców – ekspertów w danej dziedzinie. Jego prezesurę mają cechować nowoczesność i aktywność.
Przez pierwsze dwa dni zjazd przebiegał spokojnie i zgodnie z planem. Dyskusja dotyczyła m.in. zakazu w projekcie kodeksu etyki udziału radców w czynnościach egzekucyjnych związanych z zajęciem ruchomości. Jego zwolennicy wskazywali, że podczas takiej egzekucji może dojść do naruszenia godności radcy przez krewkiego dłużnika. Przeciwnicy zaś kontrargumentowali, iż niekiedy zadłużony klient chce, żeby jego radca pomagał mu w takiej sytuacji (ostatecznie dzień później przegłosowano usunięcie zakazu).
Jeszcze wtedy nic nie zapowiadało emocji i kontrowersji, jakie towarzyszyły uchwalaniu kodeksu w sobotę. Do projektu zgłoszono aż kilkadziesiąt poprawek, w większości legislacyjnych, redakcyjnych i stylistycznych. Niektóre z merytorycznych podważały główną liberalną ideę nowej regulacji: kancelarie radcowskie powinny mieć szerokie możliwości informacji handlowej. Ostatecznie ta idea się obroniła. Liczba poprawek wprowadziła zamieszanie w obrady zjazdu. Na tym tle ujawnił się istniejący od dawna w samorządzie radcowskim antagonizm między izbą warszawską a pozostałymi. Stołeczni delegaci zaproponowali bardzo dużo poprawek, inni uznali to za celowe przedłużanie prac zjazdowych i próbę zablokowania uchwalenia kodeksu. Warszawiacy tłumaczyli w kuluarach, że chodzi im tylko o jak najlepszy kształt regulacji. Pojawiły się nawet głosy, by przerwać lub odroczyć zjazd na miesiąc, aby móc spokojnie przedyskutować wszystkie zgłoszone poprawki. Ostatecznie udało się przeprowadzić głosowanie. W rezultacie nowy kodeks poparło 132 delegatów, pięciu było przeciw.
Od 1 stycznia 2008 r. radcowie będą mogli – bez obawy narażenia się na odpowiedzialność dyscyplinarną – korzystać z reklamy, promocji i marketingu w sposób, który nie narusza godności zawodu.