Uchwalona przez Sejm reforma prokuratury ma wejść w życie od nowego roku. Zmiany są poważne. Najważniejsza zakłada [b]rozdzielenie urzędu prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości (teraz pełni je ta sama osoba)[/b]. Jednocześnie samodzielność ma zapewnić nowy tryb powoływania na ten urząd: [b]obsadzi go prezydent jednym z dwóch kandydatów wskazanych przez Krajową Radę Prokuratorów i Krajową Radę Sądownictwa. [/b]
[srodtytul]Kadencje dla szefów[/srodtytul]
Kolejną gwarancją samodzielności prokuratorów ma byćkadencyjność ich szefów: kadencja sześcioletnia dla prokuratorów generalnego, apelacyjnego i okręgowego oraz czteroletnia (i powtarzalna) dla prokuratora rejonowego. Kadencje będą też dla zastępców na poszczególnych szczeblach.
Umocniona ma być pozycja szeregowych prokuratorów jako śledczych. [b]Polecenie przełożonego nie może dotyczyć treści czynności procesowej, lecz jedynie ogólnych kwestii (organizacyjno-porządkowych)[/b]. Prokurator bezpośrednio przełożony (ale tylko on) będzie mógł jednak uchylić decyzję prokuratora. Co więcej, będzie mógł zlecić podwładnemu przygotowanie decyzji wedle jego wytycznych, ale sam złoży pod nią podpis i obciąży jego rachunek.
[srodtytul]Niejasne granice ingerencji[/srodtytul]