Rada Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Europy (CCBE) zamierza przyłączyć się do pytania prejudycjalnego polskich sędziów adwokackich, którzy zapytali TSUE o status Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Trudna wysyłka
Jak informowała „Rz", pod koniec stycznia trzech warszawskich adwokatów Agnieszka Helsztyńska, Piotr Bednarek oraz Karol Pachnik zdecydowało się zapytać Luksemburg m.in. o procedurę postępowania z kasacjami od orzeczeń sądów korporacyjnych. Miało to związek z wątpliwościami, jakie nagromadziły się wokół Izby Dyscyplinarnej SN (ID). Adwokaci zapytali TSUE, czy izbę tę mogą pominąć przy kierowaniu spraw do Sądu Najwyższego. Luksemburg poproszono również o wskazanie, czy samorząd jest zobligowany do stosowania kontrowersyjnej uchwały ID, w której ta uznała, że ministrowi sprawiedliwości przysługuje odwołanie od każdego orzeczenia adwokackiego pionu dyscyplinarnego, w tym od postanowień o umorzeniu sprawy dyscyplinarnej. Orzeczenie zapadło w sprawie mec. Romana Giertycha.
Czytaj także: Duże zamieszanie z adwokackim sądem i pytaniem do TSUE
– Z dużą satysfakcją odebrałam wiadomość o chęci przyłączenia się CCBE do pytań prejudycjalnych, sformułowanych na kanwie sprawy, której jestem referentką, szczególnie że droga do ich zadania i złożenia w Trybunale była pełna niespodziewanych przeszkód – komentuje adwokat Agnieszka Helsztyńska.
W taki sposób nawiązuje choćby do problemów z wysłaniem pytań do TSUE, jak również formułowanych przez część środowiska adwokackiego zarzutów, że sąd dyscyplinarny nie ma legitymacji, by występować do Luksemburga.