Kanwą wystąpienia jest sytuacja pewnej prawniczki, która zgłosiła swą kandydaturę na stanowisko prokuratora prokuratury rejonowej. Była ona jedyną kandydatką. Jej kwalifikacje pozytywnie ocenił wizytator prokuratury okręgowej. Została też pozytywnie zaopiniowana przez Kolegium Prokuratury Okręgowej.
Prokurator Krajowy nie skierował wniosku do Prokuratora Generalnego o powołanie na stanowisko - mimo wykazania, zgodnie z wymogami ustawowymi, że ma ona doświadczenie zawodowe oraz wzorowo i sumiennie wypełnia obowiązki.
- Decyzja Prokuratora Krajowego nie zawierała jakiegokolwiek uzasadnienia, co stoi w sprzeczności z zasadami państwa prawa (art. 2 Konstytucji RP) – napisał Adam Bodnar.
Jego zdaniem dowolność podejmowania decyzji przez Prokuratora Krajowego oraz brak transparentnych kryteriów wyboru kandydata na stanowisko prokuratorskie rodzą wątpliwości co do zgodności z art. 60 Konstytucji RP. Przewiduje on prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach.
Gdyby przyjąć, że Prokurator Krajowy na mocy aktu dyskrecjonalnego i nie podlegającego żadnej kontroli może pozbawić obywatela dostępu do służby publicznej, to należałoby uznać, że w tym przypadku art. 60 Konstytucji RP jest wyłącznie pustą deklaracją - podkreślił RPO.