Znakomita większość radców prawnych faktycznie wykonujących pracę na rzecz swojego pracodawcy formalnie prowadzi działalność gospodarczą. Kancelarie chcą bowiem obniżyć obciążenia publicznoprawne, które są zdecydowanie wyższe przy tradycyjnej formie zatrudnienia. Wszystko wydaje się w najlepszym porządku, bo przecież wykonywanie wolnego zawodu kojarzy się głównie z własną działalnością gospodarczą. Niestety, kancelarie próbują ograniczyć tę działalność. Mianowicie w podpisywanych umowach o współpracę znajdują się klauzule o zakazie konkurencji. Moim zdaniem są sprzeczne z prawem, a co za tym idzie – nieważne, i nie można z nich skutecznie wywodzić swoich praw.
Z reguły zabezpieczenie interesów kancelarii odbywa się w trzech płaszczyznach. Po pierwsze, co jeszcze jest zrozumiałe, radca prawny zobowiązuje się do niewykonywania działalności dla klientów kancelarii na własną rękę. Wiadomo, że każda kancelaria ma wielu stałych klientów. Nie dziwi więc, iż wszelkie czynności wykonywane na ich rzecz w okresie obowiązywania umowy powinny być wykonywane w imieniu kancelarii.
Druga klauzula jest już bardziej kontrowersyjna, bo zabrania świadczenia usług na rzecz jakichkolwiek innych podmiotów. Innymi słowy, jeżeli radca prawny podejmujący współpracę z kancelarią chciałby udzielić pomocy prawnej, może to uczynić wyłącznie pod szyldem kancelarii, z którą współpracuje, co jest równoznaczne z tym, iż wynagrodzenie, w całości lub w części, trafi na jej konto. Co gorsza, zakaz ten zazwyczaj jest obwarowany zapisem o wysokiej karze umownej za jego naruszenie.
Ostatnią z często występujących klauzul jest zakaz wykonywania przez określony czas po zakończeniu współpracy z kancelarią usług prawniczych na rzecz podmiotów będących jej klientami w czasie obowiązywania umowy czy w to w ramach wykonywanej działalności czy też w ramach umowy o pracę. Rzecz jasna, naruszenie takiego postanowienia zobowiązuje do zapłaty sowitego odszkodowania na rzecz kancelarii stanowiącego z reguły iloczyn wynagrodzenia i okresu kilkudziesięciu miesięcy. Jedynie pierwszy z wymienionych zakazów można zaakceptować. Dwa pozostałe, mimo umieszczenia ich w umowie, nie mogą obowiązywać, ponieważ są sprzeczne z prawem. Oto dlaczego.
Przede wszystkim należy przywołać art. 20 Konstytucji RP stanowiący, iż społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej. Nie ulega wątpliwości, iż omawiane zakazy naruszają powołany przepis najważniejszego aktu prawnego.