Czy można ograniczyć działalność radcy prawnego

Rynek usług prawniczych jest już na swój sposób ukształtowany. Charakterystyczne jest dla niego zatrudnianie radców prawnych przez kancelarie nie na podstawie umowy o pracę, lecz na zasadzie samozatrudnienia – pisze Tomasz Poznański radca prawny

Publikacja: 14.07.2008 08:16

Czy można ograniczyć działalność radcy prawnego

Foto: Rzeczpospolita

Znakomita większość radców prawnych faktycznie wykonujących pracę na rzecz swojego pracodawcy formalnie prowadzi działalność gospodarczą. Kancelarie chcą bowiem obniżyć obciążenia publicznoprawne, które są zdecydowanie wyższe przy tradycyjnej formie zatrudnienia. Wszystko wydaje się w najlepszym porządku, bo przecież wykonywanie wolnego zawodu kojarzy się głównie z własną działalnością gospodarczą. Niestety, kancelarie próbują ograniczyć tę działalność. Mianowicie w podpisywanych umowach o współpracę znajdują się klauzule o zakazie konkurencji. Moim zdaniem są sprzeczne z prawem, a co za tym idzie – nieważne, i nie można z nich skutecznie wywodzić swoich praw.

Z reguły zabezpieczenie interesów kancelarii odbywa się w trzech płaszczyznach. Po pierwsze, co jeszcze jest zrozumiałe, radca prawny zobowiązuje się do niewykonywania działalności dla klientów kancelarii na własną rękę. Wiadomo, że każda kancelaria ma wielu stałych klientów. Nie dziwi więc, iż wszelkie czynności wykonywane na ich rzecz w okresie obowiązywania umowy powinny być wykonywane w imieniu kancelarii.

Druga klauzula jest już bardziej kontrowersyjna, bo zabrania świadczenia usług na rzecz jakichkolwiek innych podmiotów. Innymi słowy, jeżeli radca prawny podejmujący współpracę z kancelarią chciałby udzielić pomocy prawnej, może to uczynić wyłącznie pod szyldem kancelarii, z którą współpracuje, co jest równoznaczne z tym, iż wynagrodzenie, w całości lub w części, trafi na jej konto. Co gorsza, zakaz ten zazwyczaj jest obwarowany zapisem o wysokiej karze umownej za jego naruszenie.

Ostatnią z często występujących klauzul jest zakaz wykonywania przez określony czas po zakończeniu współpracy z kancelarią usług prawniczych na rzecz podmiotów będących jej klientami w czasie obowiązywania umowy czy w to w ramach wykonywanej działalności czy też w ramach umowy o pracę. Rzecz jasna, naruszenie takiego postanowienia zobowiązuje do zapłaty sowitego odszkodowania na rzecz kancelarii stanowiącego z reguły iloczyn wynagrodzenia i okresu kilkudziesięciu miesięcy. Jedynie pierwszy z wymienionych zakazów można zaakceptować. Dwa pozostałe, mimo umieszczenia ich w umowie, nie mogą obowiązywać, ponieważ są sprzeczne z prawem. Oto dlaczego.

Przede wszystkim należy przywołać art. 20 Konstytucji RP stanowiący, iż społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej. Nie ulega wątpliwości, iż omawiane zakazy naruszają powołany przepis najważniejszego aktu prawnego.

W dalszej kolejności są przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Mianowicie na mocy jej art. 6 podejmowanie, wykonywanie i zakończenie działalności gospodarczej jest wolne dla każdego na równi, z zachowaniem warunków określonych w przepisach prawa. Co więcej, organ administracji publicznej nie może żądać ani uzależniać swojej decyzji w sprawie podjęcia, wykonywania lub zakończenia działalności gospodarczej od spełnienia dodatkowych warunków, w szczególności od przedłożenia dokumentów lub ujawnienia danych nieprzewidzianych w przepisach prawa. Skoro nawet taki organ nie może ograniczyć wykonywania działalności, to tym bardziej nie ma takiego uprawnienia inny podmiot gospodarczy. Jedyne ograniczenia związane z prowadzoną działalnością mogą wynikać wyłącznie z obowiązku uzyskania przez przedsiębiorcę koncesji albo wpisu do rejestru działalności regulowanej. Innych wypadków ustawa nie przewiduje.

Kancelarie współpracujące z radcami prawnymi wykonującymi działalność gospodarczą nie biorą pod uwagę również regulacji zawartej w http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=166508. Na podstawie art. 22 ust. 1 radca prawny może odmówić udzielenia pomocy prawnej tylko z ważnych powodów. Z pewnością takim ważnym powodem nie jest zawarcie umowy, w której znajdują się klauzule zakazujące wykonywania zawodu. Nieuzasadniona odmowa świadczenia pomocy prawnej wiąże się natomiast z odpowiedzialnością dyscyplinarną, a to może doprowadzić do pozbawienia prawa wykonywania zawodu.

Zakazy konkurencji zawarte w umowach o współpracy kancelarii z radcami prawnymi są nieważne

Jak zatem powinien zachować się radca, do którego zgłosi się osoba potrzebująca pomocy prawnej? Może odmówić, wskazując, iż jest związany umową zakazującą mu działalności. W razie skargi takiego klienta do samorządu radcowskiego jest niemal pewne, iż stanie się przedmiotem postępowania dyscyplinarnego. Klientowi można też polecić usługi kancelarii, z którą radca prawny współpracuje, jednakże klient niekoniecznie może być usatysfakcjonowany taką propozycją, zwłaszcza że nie ma pewności, iż z ramienia kancelarii będzie go obsługiwał wybrany przez niego prawnik. Nadto jest niemal pewne, że wynagrodzenie kancelarii będzie wyższe niż wynagrodzenie żądane przez radcę prawnego.

Dlatego też uważam, iż radca prawny prowadzący działalność gospodarczą ma prawo i obowiązek udzielenia pomocy prawnej klientowi, który jest tym zainteresowany. Zakaz konkurencji nie może być w takiej sytuacji wiążący.

Warto jeszcze omówić sytuację, w której radca zakończy współpracę z kancelarią, a o pomoc zwróci się do niego klient, który dotychczas był obsługiwany przez kancelarię. Moim zdaniem wtedy również zakaz nie obowiązuje, a kancelarii nie przysługuje ani odszkodowanie, ani żadne inne świadczenie.

Jeżeli klient chce zakończyć współpracę z kancelarią, a jednocześnie rozpocząć współpracę z jej dotychczasowym prawnikiem, jest to wyłącznie kwestia porozumienia między nimi. Kancelaria nie ma żadnego prawa w to ingerować.

Co zatem powinna zrobić kancelaria, która chciałaby korzystać z usług radcy prawnego na zasadzie wyłączności? Jedynym rozwiązaniem jest zatrudnienie go na podstawie umowy o pracę. Wtedy zakazy konkurencji mają sens i znajdują oparcie w przepisach prawa. Zgodnie bowiem z art. 1011 § 1 kodeksu pracy w zakresie określonym w odrębnej umowie pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność.

Jeżeli zaś chodzi o zakaz udzielania pomocy prawnej klientowi kancelarii przez byłego pracownika, jest on również wątpliwy. Dopuszczający taką okoliczność przepis kodeksu pracy mówi bowiem o sytuacji, kiedy to pracodawca i pracownik mają dostęp do szczególne ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę. Wydaje się, iż taka sytuacja nie będzie nigdy dotyczyła radcy prawnego pracującego w kancelarii.

Reasumując, zakazy konkurencji, które znajdują się w umowach o współpracy zawieranymi pomiędzy kancelariami prawniczymi a radcami prawnymi, są nieważne. Żadna bowiem nie może zakazać świadczenia pomocy prawnej. To jest sprzeczne z zasadą swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także z charakterem wykonywania zawodu radcy prawnego.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"