Komunikaty prokuratury z ostatnich tygodni nie pozostawiają złudzeń, kto ma dziś decydujący głos w wymiarze sprawiedliwości. Śmierć Andrzeja Leppera – biegli sądowi jadą na miejsce zdarzenia i rozstrzygają, czy do pomieszczeń Samoobrony mógł dostać się ktoś z zewnątrz. Odczytują też nagranie rozmowy, którą kilka miesięcy temu przeprowadził z Lepperem redaktor naczelny „Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.
Śmierć Jolanty Brzeskiej – kobiety, która stała na czele komitetu obrony zadłużonych lokatorów jednego z warszawskich budynków i której spalone ciało znaleziono w lesie w Powsinie. Wypowiadają się biegli z zakresu badań chemicznych, daktyloskopii, medycyny sądowej i toksykologii.
Z jaką prędkością jechał Jarosław Wałęsa – zbadają biegli. W sprawie tajemniczego e-maila o rezygnacji Beaty Kempy ze startu w wyborach także zapewne się wypowiedzą.
Teoretyczne i praktyczne wiadomości
Dziś nie ma już chyba żadnej ważnej sprawy sądowej, w każdym razie głośnej medialnie, w której zabrakłoby głosu biegłych. Występujących często w roli arbitrów. Wymiar sprawiedliwości najczęściej wykorzystuje kompetencje ekspertów z zakresu medycyny, psychologii, rachunkowości, techniki pojazdowej i budownictwa.
Żyjemy w czasach, kiedy technika i wiedza pozwalają przekształcić niezauważalne ślady w materiał dowodowy. Materiał z monitoringu kamer zastępuje oczy i pamięć świadków. Po zakończonej pracy pozostają pliki na dysku. Kontakty telefoniczne także są zapisywane. Im bardziej świat się profesjonalizuje, tym większa potrzeba jego badania przez specjalistów. I czynienia użytku z ich wiedzy. W imię sprawiedliwości.
Chociaż rola biegłych w procesach sądowych systematycznie rośnie, nie zmienił się, niestety, sposób ich naboru. Kryteria, jakie dla kandydatów wyznaczył minister sprawiedliwości w rozporządzeniu z roku 2005, są ogólnikowe. Ubiegający się o wpis musi mieć co najmniej 25 lat, „posiadać teoretyczne i praktyczne wiadomości specjalne" w dziedzinie, w której ubiega się o funkcję biegłego, oraz dawać rękojmię należytego wykonywania obowiązków. Biegłego powołuje prezes sądu okręgowego, który przedtem powinien zasięgnąć opinii w miejscu pracy lub organizacji zawodowej, do której kandydat należy.
Ministerstwo Sprawiedliwości jest zdania, że tak ogólne sprecyzowanie wymagań jest wystarczające. – Pojęcie „teoretycznye i praktyczne wiadomości specjalne" stanowi co prawda klauzulę generalną, pozostawiającą pewien stopień swobody w dokonywanej ocenie, wydaje się jednak właściwe z uwagi na różnorodność form zdobywania wiedzy oraz doświadczenia zawodowego w różnych dziedzinach – przekonuje Joanna Dębek, rzecznik ministra sprawiedliwości.