Interpretacja przepisów została wydana przez Główny Inspektorat Pracy na wniosek Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. Zdaniem GIP ochrona przed pracą w nocy rodziców dzieci do ósmego roku życia przewidziana w art. 29 ust. 3 ustawy o pracownikach urzędów państwowych wyłącza możliwość zatrudniania poza normalnymi godzinami pracy, w tym w nocy oraz w niedziele i święta, kobiet w ciąży oraz, bez ich zgody, także rodziców sprawujących pieczę nad osobami wymagającymi stałej opieki lub opiekujących się dziećmi w wieku do lat ośmiu. Ten przepis ma zastosowanie do prokuratorów za pośrednictwem art. 118 ustawy o prokuraturze.

GIP potwierdził tym samym stanowisko prokuratora generalnego wyrażone w piśmie z 3 listopada 2015 r.

– Pomimo korzystnych dla prokuratorów-rodziców interpretacji przepisów ciągle takie osoby są wręcz przymuszane do pracy na nocnych dyżurach – mówi Tomasz Salwa ze Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. – Ostatnio w Krakowie prokuratorka odwołała się od takiej decyzji przełożonego do sądu. W drugiej podobnej sprawie o nieprawidłowościach w prokuraturze została poinformowana Okręgowa Inspekcja Pracy. Trudno zrozumieć, dlaczego szefowie poszczególnych prokuratur rejonowych, którzy powinni stać na straży przepisów, sami nie chcą przestrzegać dość jasnych regulacji – podkreśla.

Problem bierze się pośrednio z tego, że duża część prokuratorów tzw. funkcyjnych, czyli szefów poszczególnych jednostek, jest zwolniona z dyżurowania. Brakuje więc rąk do pracy w terenie, przy najpoważniejszych przestępstwach i wypadkach kolejowych czy drogowych.

– Liczymy na to, że minister sprawiedliwości, wydając nowy regulamin funkcjonowania jednostek prokuratury, uwzględni nasze wnioski i zobowiąże prokuratorów pozostałych szczebli do dyżurowania na równi z innymi prokuratorami – dodaje Salwa. – Ten problem rozwiązałby się w sposób naturalny, gdyby prokuratorzy, podobnie jak lekarze, dostawali dodatkowe wynagrodzenie za takie nocne dyżury.